Kukon, lex clockwork - specyficzny zapach tekst piosenki (lyrics)

Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska.

[Kukon, lex clockwork - specyficzny zapach tekst piosenki lyrics]

To specyficzny zapach, zagraniczna sprawa
Nielegalne (oh) , zaczarowana trawa
Produkowana w Stanach, dzieliła to Tatiana
Przywiózł mi to
(oh) , w słoiku, nie w samarach
To specyficzny zapach, zagraniczna sprawa
Nielegalne (oh) , zaczarowana trawa
Produkowana w Stanach, dzieliła to Tatiana
Przywiózł mi to
(oh) , w słoiku, nie w samarach

Nie jest rozczarowana, długo na to czekałaś
Chciałaś to zajarać i dzisiaj to zajarasz
Gumkami wiąże pliki, w łapie trzymam zapalar
Ona się nie obrazi kiedy będziesz ją podpalać
W szklance polany Jimmy
Masz egzotyczny make-up
Masz zagraniczne imię
Ale tutaj nikt cię nie zna
Chociaż jakbyś chciała no to
Znaliby cię wszyscy
Po takiej gorącej trawie przyda
Nam się zimny prysznic, wiesz?
Gorący seks, to działa jak euforyk
Ty jesteś napalona, ja jestem upalony
Późna noc, ale to najlepsza pora na zabawę
A ty uwielbiasz patrzeć jak się bawię
Mała lubi art, poznałem ją na wystawie
Jak załatwiałеm sprawy w Bratysławie
Jak załatwiałem sprawy w Petеrsburgu
Braciak lubi weed, poznałem go na podwórku

To specyficzny zapach, zagraniczna sprawa
Nielegalne (oh) , zaczarowana trawa
Produkowana w Stanach, dzieliła to Tatiana
Przywiózł mi to
(oh) , w słoiku, nie w samarach
To specyficzny zapach, zagraniczna sprawa
Nielegalne (oh) , zaczarowana trawa
Produkowana w Stanach, dzieliła to Tatiana
Przywiózł mi to
(oh) , w słoiku, nie w samarach

Kałuże krwi, obok ona, męczę gibona
Mam déjà vu znowu ziomal, otwieram wora
Nie zero-trzy tylko piona, dobrze zważona
Na jawie sny, faza chora, wołaj doktora
Bo będzie po nas, zamknij drzwi
To hasz komora
Nie męcz mnie dziś, to nie pora, pora na joya
Ona chce spełnić moje sny i wpada ochrona
Które to dzisiaj déjà vu, czy to już bipolar?
Ile mam tego spalić, żeby było okej?
Jęczy mi nad uchem, to nie karaoke
Od tego dymu jestem duchem
Puszczam joya w obieg
Małolat leci, pyta czy dostanie coś na drogę
Może, może, uważaj na to, mocno kopie
Nawet nie dojdziesz do drzwi i
Wyjebiesz już na sofę
Nie pytaj nawet o wi-fi, nie poradzi sobie
To nowy towar
Jeszcze nie widzieli go w Europie

To specyficzny zapach, zagraniczna sprawa
Nielegalne (oh) , zaczarowana trawa
Produkowana w Stanach, dzieliła to Tatiana
Przywiózł mi to
(oh) , w słoiku, nie w samarach
To specyficzny zapach, zagraniczna sprawa
Nielegalne (oh) , zaczarowana trawa
Produkowana w Stanach, dzieliła to Tatiana
Przywiózł mi to
(oh) , w słoiku, nie w samarach

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować