Kukon - Strata tekst piosenki (lyrics)
Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska 🇵🇱
[Kukon - Strata tekst piosenki lyrics]
Yeah
Mam wypalone bluzy kiepem (kiepem)
Na wypalonej suce lecę
Dała mi prezent i go nie chcę
Nie wiem co powiedzieć
Nie wiem co powiedzieć
Widzę czerwone kraty, białe kwiaty
Widzę jakieś zjebane kurwa rzeczy
Widzę jak płonie kurwa wszystko czaisz
Wszystko co widziałem płonie kurwa czaisz
Nie chcę widzieć więcej
Twoich pierdolonych łez
Nie chcę widzieć więcej
Żadnych pierdolonych zdjęć
Nie chcę widzieć tego więcej ale masz
To wypisane na tej pierdolonej twarz
Na jebanej pustej sali drę morde jak opętany
Jesteśmy tu sami i możesz się rozebrać
Ten nóż jest bardzo ostry tępa suko
Ten nóż jest bardzo ostry kurwa czaisz
Bardzo mi się pomieszało wszystko
Nie wsiadłbyś ze mną do fury gdybyś
Wiedział o czym myślę pewnie
O czym myślę pewnie
Bardzo mi się pojebało tutaj wszystko
Nie wsiadłbyś ze mną do fury gdybyś
Wiedział o czym myślę pewnie
O czym myślę pewnie
Czerwony Kapturku, gdzie jesteś kurwa
Mam ustalony przez nas wcześniej
Na sobie biały szalik
Nie wiem czy nikt mnie nie śledził
Ale mam przy sobie kosę
Na pewno mnie rozpoznasz
Czerwony Kapturku, kurwa, nie oszukuj mnie
Miałaś tu być i cię kurwa nie ma znowu
Nie mam już marzeń ale odłożyłem kasę więc
Na pewno się kurwa nie będziemy nudzić
Czerwony Kapturku, czy ciebie pojebało?
Przychodzisz niezapowiedzianie z białą flagą?
Nie poddawaj się kurwa
(nie poddawaj się, nie poddawaj się kurwa)
Przecież będzie dobrze, ja pierdolę
Przecież będzie dobrze
Ja pierdolę jak mogłaś zapomnieć?
Jak mogłaś zapomnieć, ja pierdolę
Ja pierdolę
Otwórz i słuchaj kurwa
Otwórz i słuchaj kurwa nie mów już nic
Nie mów już nic
Otwórz i słuchaj kurwa
Otwórz i słuchaj kurwa nie mów już nic
Nie mów już nic
Mam wypalone bluzy kiepem (kiepem)
Na wypalonej suce lecę
Dała mi prezent i go nie chcę
Nie wiem co powiedzieć
Nie wiem co powiedzieć
Widzę czerwone kraty, białe kwiaty
Widzę jakieś zjebane kurwa rzeczy
Widzę jak płonie kurwa wszystko czaisz
Wszystko co widziałem płonie kurwa czaisz
Nie chcę widzieć więcej
Twoich pierdolonych łez
Nie chcę widzieć więcej
Żadnych pierdolonych zdjęć
Nie chcę widzieć tego więcej ale masz
To wypisane na tej pierdolonej twarz
Na jebanej pustej sali drę morde jak opętany
Jesteśmy tu sami i możesz się rozebrać
Ten nóż jest bardzo ostry tępa suko
Ten nóż jest bardzo ostry kurwa czaisz
Bardzo mi się pomieszało wszystko
Nie wsiadłbyś ze mną do fury gdybyś
Wiedział o czym myślę pewnie
O czym myślę pewnie
Bardzo mi się pojebało tutaj wszystko
Nie wsiadłbyś ze mną do fury gdybyś
Wiedział o czym myślę pewnie
O czym myślę pewnie
Czerwony Kapturku, gdzie jesteś kurwa
Mam ustalony przez nas wcześniej
Na sobie biały szalik
Nie wiem czy nikt mnie nie śledził
Ale mam przy sobie kosę
Na pewno mnie rozpoznasz
Czerwony Kapturku, kurwa, nie oszukuj mnie
Miałaś tu być i cię kurwa nie ma znowu
Nie mam już marzeń ale odłożyłem kasę więc
Na pewno się kurwa nie będziemy nudzić
Czerwony Kapturku, czy ciebie pojebało?
Przychodzisz niezapowiedzianie z białą flagą?
Nie poddawaj się kurwa
(nie poddawaj się, nie poddawaj się kurwa)
Przecież będzie dobrze, ja pierdolę
Przecież będzie dobrze
Ja pierdolę jak mogłaś zapomnieć?
Jak mogłaś zapomnieć, ja pierdolę
Ja pierdolę
Otwórz i słuchaj kurwa
Otwórz i słuchaj kurwa nie mów już nic
Nie mów już nic
Otwórz i słuchaj kurwa
Otwórz i słuchaj kurwa nie mów już nic
Nie mów już nic