Kukon - Wróg u bram tekst piosenki (lyrics)

Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska 🇵🇱
[Kukon - Wróg u bram tekst piosenki lyrics]
Mam całą gamę rozkmin i przypadkowych rozmów
Całodobowo siano przepływa przez ręce
Całodobowo myślę jak zarobić więcej
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Otwieram wino z nieswoją dziewczyną
Nie pokazuję, ale smakuje jak syf
Nie znam się na tym suka udaje
Że pije i mam dziwne przeczucie
Że zaraz tu będą psy
Chciałem kupić trawę i później oddać siano
Bo ciężko mi się myśli i trochę za dużo chcę
Załatwiam twoją sprawę, bo nie
Chcę wracać rano
Czuję się po tym gównie jakbym jebnął LSD
Trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Oni nie powiedzieli nic i po prostu przeszli
Mój chudy byk szuka u większych zaczepki
To jej tabletki ecstasy
Z torebki wypadły jej cztery browary
Na nockę i film i jakiś typ co ma głos jak
Timberlake, i może zjem tego szczura
Bo też jesz
I może seks mi pomoże, kiedy nie stać
Mnie na trawę, i tak damy rade, ale
Trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą trzęsą mi się łapy, w
Aucie nie domykam drzwi
Popatrzyłem na was jakbym spalił cztery kilo
Wszystko mi się miesza i rozmawiam jak ty
Bo wszystko mi się miesza
Jak ecstasy z kokainą
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy nie rozmawia z ludźmi takimi jak wy
Mój wróg u bram pali kiepa i ma kaptur
I nigdy mnie nie słuchał ale zabije za syf
Ale zabije za syf ale zabije za syf