Liber, Nullo, GiM - Szukam luzu tekst piosenki (lyrics)
[Liber, Nullo, GiM - Szukam luzu tekst piosenki lyrics]
Chociaż pełno tu intruzów
W tym pieprzonym buszu chodzę szukam, szukam
Szukam luzu, szukam luzu
Chociaż pełno tu intruzów
W tym pieprzonym buszu
Chodzę szukam, szukam, szukam szukam luzu
Dziś szukamy luzu w tym pieprzonym buszu
W burzy usług, stresów
Interesów i złych newsów
Zrobić kilka rzeczy, tak bez przymusu
Wyjąć trochę tej esencji z fusów
Szukam plusów, szukam pozytywów
To jest atrybut
Dopiero dzisiaj to wiem, ile ma wpływu
Na psychikę, by w panikę nie wpaść
I w tematykę, która budzi niesmak
Tak nakreślać plan by się nie zarżnąć
Gdzieś pomiędzy szarżą złapanie oddechu
Jest rzeczą ważną
Jak za żelazną zbroją z przyjazną
Grupą w szeregu stojąc
Wobec tych co nie chcą pojąć
Że mamy zwyczaj nie odliczać dni
Do utraty sił nie dać zatruć se krwi
Nie pozwolić by ktoś pił ją jak wampir
Szukam luzu odszczepiam stres i biorę kanty
Jadę w ciemno, Wałbrzych, Elbląg tam na pewno
Znajdę kompanów co w rapie znajdą przyjemność
GiM, Liber, Nullo właśnie tak, właśnie tak
Rzucamy na ciebie urok
Szukam luzu, szukam luzu
Chociaż pełno tu intruzów
W tym pieprzonym buszu chodzę szukam, szukam
Szukam luzu, szukam luzu, szukam luzu
Chociaż pełno tu intruzów
W tym pieprzonym buszu
Chodzę szukam, szukam, szukam szukam luzu
Można szukać dziury w całym
Ale tego wciąż nie czaję
I nie kumam co to daje
I nie kumam co to daje
Czy to tylko mi się tak wydaje
Że dużo lepiej żeby w krew nie weszło
Że dużo, dużo lepiej gdyby się obeszło
Gdyby się obeszło bez chwilek świrowania
I czepiania bez powodu
Czy to warte jest zachodu?
Ludzie, więcej tolerancji, zrozumienia
Ja wychodzę z założenia
Że każdy przecież w sobie
Ma te pozytywne strony
Każdy czasem przecież bywa rozluźniony
Mie nadęty, odprężony
Naturalnie uśmiechnięty z błyskiem
Szczęścia w oku, szczerze
Zęby szczerze szczerzę
Ja do takich nie należę co się szybko irytują
I na zawołanie bezsensowne kłótnie wywołują
Gdzie popadnie plują, w głupoty się ładują
I do takich nie należę co to
Dają dupy jak ta lala, lala
Ale od problemów wolę trzymać dziś się z dala
Bo czym się zwykle kończą takie akcje
Dobrze wiem tomala GiM
Pozytywnie dzisiaj patrzę na świat
Pozytywnie patrzę jak mój brat
Obraca słowami, które wyrastają jak kwiat
Bez żadnych barier, bez żadnych strat
Więcej, więcej, więcej, więcej luzu
Bez żadnych kajdan i zimnych krat
Więcej, więcej, więcej, więcej, więcej
Robi się gorącej, a na twarzy rumieńce
Znajdują swoje miejsce
Serce, serce topnie mi w mig
Odchodzi smutek, odchodzi wstyd
Zły schemat, ten już dawno mi zbrzydł
Dawno się przejadł, obracam go w pył
Idę do przodu, nie będę się krył
Nie będę uciekał, obracał się w tył
Nie będę łkał i nie będę wył
Tylko dlatego, że ktoś psychicznie mnie zbił
Za swoje zdrowie będę cały czas pił
Do góry głowa aż starczy mi sił
Jestem człowiekiem do końca swych dni
Pamiętaj o tym ty, właśnie ty
Pamiętaj o tym ty, właśnie ty
Szukam luzu, szukam luzu
Chociaż pełno tu intruzów
W tym pieprzonym buszu chodzę szukam, szukam
Szukam luzu, szukam luzu, szukam luzu
Chociaż pełno tu intruzów
W tym pieprzonym buszu
Chodzę szukam, szukam, szukam szukam luzu
Graj kiedy gadamy do mikrofonów
Dajemy trochę luzu dla ziomów
Graj, o tak, Liber, Nullo, GiM też tu są
Graj kiedy gadamy do mikrofonów
Dajemy trochę luzu dla ziomów
Graj, o tak, Liber, Nullo, GiM też tu są
To podróż do Elbląga właśnie tak to wygląda
Z Elbląga do Wałbrzycha
I niech to będzie słychać ascetoholix
Gramy i Mikrofony trzeci Wymiar