Liroy - Jak Feniks z popiołów... tekst piosenki (lyrics)

[Liroy - Jak Feniks z popiołów... tekst piosenki lyrics]

To nie ptak
Nie samolot i nie Arka Przymierza
Tak jak piorun w moje studio
Tak ja w eter uderzam
(Liroy) z mikrofonem w dłoni
Ja się nie ścigam, więc nikt mnie nie dogoni
Taka ma zajawka, taki jestem jaa
Ponoć każdy to wie, ponoć każdy mnie zna
(hahaha, tak) ponoć każdy mnie zna
0 4 1 znów odpala rakietę
Odwiedza planetę, Polska, wchodzę na orbitę
Reprezentuje styl klasyczny (tak)
Jak Kielce, metafizyczny
Proste, jest motto me, życie moje to hmm
Muza, to życie me, sprawdź to
19 8 2 - pierwsze nagranie
19 8 3 - rymowanie 19 9 2 - pierwsza płyta
Mamy 1 9 9 9, kawał życia już zleciał (woo)
A taśma wciąż się zajebiście kręci
Wciąż się zajebiście ma rodzina ma, kumple
Gdynia i Kielce, nie powiem nic więcej, bo ja


(jak ja)

Jak Feniks z popiołów znów
Odradzam się na nowo
Jak Feniks z popiołów znów odradzam się
Bracie jak Feniks z popiołów znów
Odradzam się na nowo
Jak Feniks z popiołów znów odradzam się
Jak Feniks (Jak Fe he he he)

Znów odradzam się jak Feniks
Czyste mam myśli
Pierdolę to co tobie dzisiaj się przyśni
Że jestem twoim wrogiem
Nic nie znaczę dla ciebie
Stary, uwierz, naprawdę mnie to jebie
Bo ja (ja) , bracie, smażę sobie dźwięki
Jestem graczem
Więc podziały wasze dla mnie nic nie znaczą
Nie gangsta, nie król, nie UG
Grać i rymować, o to chodzi mi
Więc wyluzuj, stary, albo wypierdalaj
Korzenie moje to szkoła stara
Nie Wu Tang, tylko Grand Master Flash
Pierdolisz mnie? (he) ja pierdolę ciebie też
Taka ma zajawka i takie mam klimaty
Kiedy ja się bawię, ty szacujesz straty
Mimo wszystko pokojowe mam nastawienie
Pokojowe me intencje
Więc wszyscy w górę ręce na raz

Jestem MC, czy to lubisz czy nie
Czy chcesz tego czy nie, stary, jestem MC
Jestem MC, nawet jeśli mówisz nie
Czy się zgadzasz czy nie (he)

Bafango część druga, znajdzie ten
Kto szuka mnie
Gdzie nie spojrzysz tam ja, szybszy od asa
Rok 8 2 to początek
Sugarhill Gang - tak się zaczęło
Mamy rok 9 9, nie przeminęło jak z wiatrem
Lat siedemnaście
I kocham coraz bardziej ten styl
Coraz bardziej go cenię
Na nic nie zamienię, jak w banku to masz

Zbyt wielu fanów chce być MC
Zbyt wielu MC chce pouczać innych
I jest ich coraz więcej, takie są realia
Polska 9 9 - walczą między sobą
Zamiast zrobić coś dla siebie
Mówisz o mnie brzydkie rzeczy
Że nie wiem co to hip-hop i te sprawy
Pozwól choć raz, że ci wytłumaczę stary
Kiedy ja po raz pierwszy
Zacząłem słuchać rapu
Ty w tym czasie na swe gówno mówiłeś "papu"
Nie do wiary? a jednak to prawda, taki fakt
Tak, rok 8 2 to był dla mnie start
Nowe narodziny, więc schowaj swoje kpiny
Liroy 9 9 czas na trzecie narodziny, stary

Stary, jestem MC

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować