Borixon, Liroy - Napiłbym się z tobą wódki dziś tekst piosenki (lyrics)
[Borixon, Liroy - Napiłbym się z tobą wódki dziś tekst piosenki lyrics]
Musisz się napić ze mną wódki dziś
Wódki dziś aha tak aha tak
Napiłbym się z tobą wódki dziś
Z wódki dziś napiłbym się z tobą drinka
Standardowo dziewczynko imprezka
Pieczone łabędzie węgorzyk i czerwona finka
Ktoś zadzwonił wczoraj i zaprosił
Mnie na melanż potem dzwonił drugi raz
A dzisiaj jeszcze raz
Nie odmawiam imprezek, lubię sobie przelać
Z buteleczki wódeczkę do kieliszka i siema
To była biba z wynajętym hotelem
Wychodzimy w sobotę, a wracamy w niedzielę
Musiałem tylko sprawdzić czy
Doszedł ten przelew
Czyli w sumie wyszło na to
Że miałem dwa cele
Raz, dwa, tak omijam szczegóły
Jestem już u góry z całą świtą jaramy z rury
Wszystkie komórki są dziś bezpieczne
Akcje z ich znikaniem są tu niedorzeczne
To szklanej butelki rok jest, tej
To rok szklanej butli, polej
Ten co wozi towar czeka już na dole
Normalnie czuję się dobrze jak
W starej szkole
Popijam sobie z górnej półki trunki
Mam tutaj wszystko pięknie, dobre warunki
Lubie sobie wylecieć na imprezie trzy stówki
Potem nie chce mi się schodzić
Na dół do taksówki
Napiłbym się z tobą wódki dziś
Z wódki dziś wypijam dużego drinka
Na poważnie? Nic na poważnie
Ona porusza moją wyobraźnię, tym drażnie
Zaraziłem się imprezą one to wiedzą
One to wiedzą, całą noc z nami siedzą
I jedzą, ja wypijam alkohol i już nie wiem
Czy to Kielce, Gdynia, czy Sopot, mam kłopot
Najlepiej jakby to był Sopot i molo
A na nim ja i ty i gruby lolo
Potem samolot i wracamy z powrotem
Napijemy się wódeczki w sobotę
A teraz specjalnie ekskluzywna
Zwrotka człowieku
Liroy Grandpaparapa mój ziom brudne południe
Aha, tak to jest to właśnie
Posłuchaj tego dzieciak
Przywitaj się ze świrem ponownie
To klimaty brudne, południowo-wschodnie
Zamknij jape, nie szczekaj
To stara banda, wiesz co cie czeka
Ej ziom, polej bimbru ziom, co
Dziś wieczorem jestem w mieście
Więc szykuj się na bongo, słuchaj
Temat jest taki
Mam bimber, absynt i zioła mam boks
Jestem z bandą jestem w tym mieście
Zróbmy gruby melanż znowu na piętrze
Napiłbym się z tobą bimbru dziś tak
Z Aśką dziś wpadamy do was więc weź dwie
Łychy-yhy-yhy-yhy joł to Grandpapa L niño
Robię melanż więc wpadaj ziom
Ogarnij to co trzeba, wbijaj się na backstage