Liroy - Moja autobiografia tekst piosenki (lyrics)

[Liroy - Moja autobiografia tekst piosenki lyrics]

Minęło dwa siedem lat od
Kiedy przyszedłem na świat
Siedem jeden rocznik, Kielce
Moje miasto, moja mała ojczyzna
Zajebista, to jest oczywista sprawa
Mój dom to Pocieszki, a Pocieszki to zabawa
Stary taka właśnie klima
Czy lato czy zima, deszcz czy słońce
Zawsze tam było na maxi bez końca
Od małego musiałem stawiać życiu czoła
Podwórko, kumple - to była dla mnie szkoła
Stary imprezy, kanciapy, godziny policyjne
Wojny osiedlowe
Niewinne dzieciństwo? Stary, zapomnij!
Niejedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
Jak to było, kiedy osiedle się bawiło
Wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było

Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
Ciągłe kłopoty ze szkołą
Ojcem, bez ściemy, starym


Kumple i muza - to była ma zajawka
Pierwsze ucieczki, kradzieże
Bez Jacka i reszty to nie byłoby to samo

Pamiętam (tak, tak) , pamiętam jak dziś
Nasze ucieczki: Częstochowa
Warszawa, Zakopane, Kraków, Limanowa
Małpa i ja (ja) , jeden wielki gigant
Szukają nas starzy, milicja nas ściga
A my kupujemy domek-zabawkę
Żółty z kwiatkami
(hehe) , firankami na dokładkę
Niełatwe czasy stary, ale
Była jedna rzecz - o niej myślałem stale

Wydać kiedyś swoją własną płytę
Pojechać w trasę, zgarnąć kasę i kobiety
Mieć własne sklepy
Dom i rodzinę, swoje własne studio
I nie martwić się o jutro

(Takiego drugiego nie ma kielce)

W końcu rok dziewięć jeden
Nowe klimaty, znowu uderzam przed siebie
Francja - półroczna hip-hopu szkoła
Kumple, budowa i muza dookoła mnie
Rok dziewięć dwa - tu się zaczyna
Muzyczna lawina, tworzy się klima
I powstaje PM cool Lee - pierwsza płyta
I Polska usłyszała: "Liroy
Wszystkich wita was" tak to było
Potem koncerty ze Wzgórzem i Liroy
Uderza ponownie - rok dziewięć pięć
I już każdy wie
"Scyzoryk, Scyzoryk" - tak na mnie wołają
"Scoobiedoo" i inne klimaty
Trasa koncertowa, flesze, nagrody, wywiady
I test - gdzie przyjaciel
A gdzie wróg się czai
Rok dziewięć pięć to jak czary albo mary
Lordz of Brooklyn i Ice T - moi przyjaciele
(heh) czy to jawa, czy sny?
Rok dziewięć sześć - "Bafangoo"
Potem "L" - dziewięć siedem
("Skaczcie do góry") Mamy
Rok dziewięć dziewięć
Moja nowa płyta, całkiem nowe nadzieje
"Bafangoo część druga" - stary, co się dzieje
(Au-au) Szakal nadchodzi
Rok dziewięć dziewięć - nikt
Mi nie przeszkodzi, nawet ty

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować