Liroy - Jaki ojciec taki syn? tekst piosenki (lyrics)

[Liroy - Jaki ojciec taki syn? tekst piosenki lyrics]

Mówiłeś "Jesteś pojebany
Jesteś kurwa pojebany
Nic z ciebie nie będzie
Nic z ciebie nie wyrośnie"
Spójrz gdzie teraz stoje
Skąd do ciebie przemawiam!
I powiedz mi co takiego sprawia
Że nie mam po tobie żadnych dobrych wspomnień
Nie pamiętam żebyś kiedyś powiedział
Coć innego do mnie
Niż "Ty tempaku, pierdolony skurwysynu
Ty idioto, pierdolony debilu"
Całe lata cierpień, koszmar rodzinny
Ciche umieranie bez pomocy ze strony innych
Woda w usta, zimno w około
Powiedziałem że stawie temu czoło
Zajrzałem diabłu w oczy nie raz i nie sto
Poznałem co to dobro i co to jest zło
Postanowiłem wymazać cie ze snu
Wykasować z pamięci, gdybym tylko mógł



Moje wspomnienia po tobie to flaszki
O twe oczy przekrwione w alkoholu zatopione
Nic w nich nie widziałem
Oprócz pustki, nienawiści, hektolitrów wódki
Całe życie starałem sie być twardy
Nie przegrać tak jak ty swego życia w karty
Z uzależnieniem nie przegrać
Z własnym cieniem
Starałem sie być inny od ciebie
Lecz jedno musze przyznać -
Pokazałeś mi jak żyć
Czego mam unikać by człowiekiem być
Powiedziałeś mi kiedyś, gdy miałem pare lat
"Bóg dał ci pięści skorzystaj z nich i walcz"
Więc walcze od wtedy kopie życie
Z glana w ryj szanuje mych przyjaciół
Na wrogów trzymam kij
Baseball'owy, zawsze chętny do rozmowy
Widzisz - jestem gotowy

Jaki ojciec taki syn - gówno prawda
Jaki ojciec taki syn
Jaki ojciec taki syn - gówno prawda
Jaki ojciec nie zawsze taki syn
Jaki ojciec taki syn - gówno prawda
Jaki ojciec taki syn
Jaki ojciec taki syn - gówno prawda
Jaki ojciec nie zawsze taki syn

Od kiedy odszedłeś o matkę się nie boje
Nie martwię się o siostrę
Obdarzyłeś nas spokojem
Skończyły się koszmary, nastał normalny sen
Noża spod poduszki wreszcie pozbyłem się
Nie potrafię ot tak wymazać tego co było
Zbyt dużą szramę to na duszy zostawiło mej
Twej winy nie jestem w stanie chyba wykasować
Wymazać z pamięci rodziny mej
Mam nadzieje że tam gdzie teraz jesteś
Dobrze ci jest i znalazłeś spokój wreszcie
Wierzę ojcze także że słyszysz mój rym
Nie zawsze prawda jest jaki ojciec taki i syn

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować