Liroy - Liroy-Liroy tekst piosenki (lyrics)

[Liroy - Liroy-Liroy tekst piosenki lyrics]

Scooby doo bo ponieważ drugi album
Już chce powiedzieć PM COOL LEE
To jest jakaś eee pM Cool Lee to
To jest nie wiem co to jest za nazwa
To jest przeszłosć po moim
I to jest strasznie poroniony pomysł
Ja byłem Liroy
Liroy, wszyscy wiedza, ze jestem liroy
Wszyscy którzy mnie znają jestem Liroy
(Liroy)
I Liroy liroy jest i Liroy był i Liroy będzie

Karwa Fa! Scyzoryk! Scyzoryk znów na scenie
Sądny dzień nadchodzi, nadchodzi odkupienie
Rozpierdole wam domostwa
Przelece wasze córki
Kotu nie przepuszcze także
Pociągne go z dwururki
Kiedy będę to robił, nie będę jednak sam
Ze mną Kielce (Kielce) oraz Mickey Mouse
Nie bierzemy jeńców, rozjebiemy co sie da


Liroy, pojebańcy i Syn de House!
Wiesz o co chodzi, wiesz jak to czasem jest
Kiedy w około chujowo, trzepie sie pies
Pogoda do dupy brak kasy i chęci
A twoja dziewczyna z kimś na boku kręci
Nic ciekawego w telewizji
Pieprzą coś w około o 15 na tej wizji
W radiu za dużo dyskoteki
Więc sięgasz co chwila po dragi i leki
I wtedy własnie zrozumiesz jedno że liroy
(Liroy)
To trafienie w samo sedno rozpierdole wasze
Życie, puszcze z dymem twój dom
Złom możesz wyjebać za okno
Nie słuchaj tego chłamu
Szkoda zdrowia i ciebie
Bit i reszta tylko w głowie ci pojebie!
Liroy, Liroy to ja!
To imie każdy żul w Polsce zna!

Liroy, liroy to ja
Scyzoryk, salut of KARWA FA!
Liroy, Liroy to ja!
To imie każdy żul w Polsce zna!
Liroy, liroy to ja scyzoryk, salut kARWA FA!

Jestem Liroy! (Liroy)
A nie PM cool lee pm Cool liczi
Is the history mam chore mysli
Chore pragnienia
Niezdrowe pomysly, chory stan uzębienia
Zawsze Mówie to co mysle
Choć nie każdy to lubi
Słucham House of Pain, Beasty Boys i Scooby
Dobie yabadoobie yabidibie dabiedo
Jestem tu, jak Wielki Szu, więc uuu
What you gonna do bo liroy, Liroy to ja!
Scyzoryk, salut kARWA FA!
Mam krosty na dupie a policje pierdole
Wiedzą o tym dzieci w
Każdej Polskiej szkole bo
Liroy, Liroy to ja!
To imie każdy żul w Polsce zna!
Liroy, liroy to ja scyzoryk, salut KARWA FA!

Liroy, Liroy to ja!
To imie każdy żul w Polsce zna!
Liroy, liroy to ja scyzoryk, salut kARWA FA!

Nie ważne, czy mnie lubisz, nie ważne
Czy mnie znasz
I nie ważne zupełnie jaki kolor skóry masz
Ja po prostu zawsze robie i
Będę robił to co chce
Naprawdę gówno mnie obchodzi
Że nie lubisz mnie jestem Liroy, to
Kielce to mój dom, tu mieszka ma rodzina
Tu mam kumpli, tu sie wychowałem
Sady ma dzielnica zawsze o tym pamiętałem
Bo Liroy (Liroy) , mój bracie
Liroy to ja teraz wszyscy mnie znacie
Szanuje tylko tych którzy szanują mnie
A reszta na kant może skoczyć mnie
So, go your hands uppin the air!

Go your hands uppin the air!
Liroy (Liroy) Wyjebie cie!
XXI wiek, nowe stulecie
Nie przeczytasz o tym w żadnej znanej gazecie
Bo tak jak ja patrze, jestem troche pojebany
Zakres mych poczynań jest też nieobliczalny
Mam dwadzieścia pare lat, nie słucham Kazika
Nie stosuje prezerwatyw i nie grywam w remika
Więc jak w Scyzoryku wypierdalaj!
Jeśli mnie nie lubisz trzymaj sie z dala
Nawala mi głowa, odpierdala mi więc
Łabpabelua, ałam pem pem

Liroy, Liroy to ja!
To imie każdy żul w Polsce zna!
Liroy, liroy to ja scyzoryk, salut KARWA FA!
Liroy, Liroy to ja!
To imie każdy żul w Polsce zna!
Liroy, liroy to ja scyzoryk, salut KARWA FA!
(haha, ha)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować