Liroy, Michał Urbaniak, Ania Dąbrowska - W Biegu tekst piosenki (lyrics)
Zobacz wszystkie teksty piosenek Liroy
Zobacz wszystkie teksty piosenek Michał Urbaniak
Zobacz wszystkie teksty piosenek Ania Dąbrowska
[Liroy, Michał Urbaniak, Ania Dąbrowska - W Biegu tekst piosenki lyrics]
Tyle musisz przejść
Wiedzieć co naprawde ważne
Jesteś tym, kim chcesz
Nikt nie da Ci jeszcze jednej szansy
Każdy dzień ucieka jak w filmie
Uciekają miesiące jak chwile
Lata lecą, a ja ciągle tkwię tu
Jak wskazówka zegara jestem ciągle w biegu
Ciągle stawiam sobie nowe cele a wiem
Ze stać mnie na wiele
Co dzień zdobywam kolejne dwa metry
Kolejne dwa metry wyścigu do mety
Każdy, pewnie każdy tak ma
Myślę każdy biegnie tak samo jak ja
Każdy pewnie bije się z ta myślą
Jechać dalej czy teraz właśnie wysiąść
Znowu telefon kolejne spotkanie, myślę
Że tak pewnie już zostanie
Nic się nie stanie w końcu każdy tak ma
Każdy tak robi każdego dnia dalej
Biegnę dalej
Wiec tępo podkręcam tak jak podkręcam sale
Jak stoper chwytam sekundy
Każda z tych sekund to kolejny
Gwoźdź do mojej trumny
I tak pędzę przed siebie każdego dnia
Żeby poczuć się lepiej przecież każdy to zna
Tylko nie wiem, dlaczego ten każdy, to ja
Teraz każdy chce być kimś
Święcić po oczach tak jak blink blinki
Robi się groteskowo
Wielu chce być kimś a tak
Niewielu chce być sobą
Mija kolejny dzień, kolejny rok
A ja ciągle tkwię tu ciągle w biegu
Ja jestem - ciągle nie tu!
I wtedy wiesz, że
Tyle musisz przejść
Wiedzieć co naprawdę ważne
Jesteś tym kim chcesz
Nikt nie da Ci jeszcze jednej szansy
Musisz przestać biec
Rozejrzyj się wkoło siebie
Czy masz ta jedna rzecz bez
Której nie da sie żyć
To miłość ratunkiem jest
To miłość ratunkiem jest
To miłość ratunkiem jest
Wiedzieć co naprawde ważne
Jesteś tym, kim chcesz
Nikt nie da Ci jeszcze jednej szansy
Każdy dzień ucieka jak w filmie
Uciekają miesiące jak chwile
Lata lecą, a ja ciągle tkwię tu
Jak wskazówka zegara jestem ciągle w biegu
Ciągle stawiam sobie nowe cele a wiem
Ze stać mnie na wiele
Co dzień zdobywam kolejne dwa metry
Kolejne dwa metry wyścigu do mety
Każdy, pewnie każdy tak ma
Myślę każdy biegnie tak samo jak ja
Każdy pewnie bije się z ta myślą
Jechać dalej czy teraz właśnie wysiąść
Znowu telefon kolejne spotkanie, myślę
Że tak pewnie już zostanie
Nic się nie stanie w końcu każdy tak ma
Każdy tak robi każdego dnia dalej
Biegnę dalej
Wiec tępo podkręcam tak jak podkręcam sale
Jak stoper chwytam sekundy
Każda z tych sekund to kolejny
Gwoźdź do mojej trumny
I tak pędzę przed siebie każdego dnia
Żeby poczuć się lepiej przecież każdy to zna
Tylko nie wiem, dlaczego ten każdy, to ja
Teraz każdy chce być kimś
Święcić po oczach tak jak blink blinki
Robi się groteskowo
Wielu chce być kimś a tak
Niewielu chce być sobą
Mija kolejny dzień, kolejny rok
A ja ciągle tkwię tu ciągle w biegu
Ja jestem - ciągle nie tu!
I wtedy wiesz, że
Tyle musisz przejść
Wiedzieć co naprawdę ważne
Jesteś tym kim chcesz
Nikt nie da Ci jeszcze jednej szansy
Musisz przestać biec
Rozejrzyj się wkoło siebie
Czy masz ta jedna rzecz bez
Której nie da sie żyć
To miłość ratunkiem jest
To miłość ratunkiem jest
To miłość ratunkiem jest