Major SPZ - Czasoprzestrzeń tekst piosenki (lyrics)
[Major SPZ - Czasoprzestrzeń tekst piosenki lyrics]
I nie będziesz tym, kim jesteś, jesteś, jesteś
Rzeczywistość wciąż się zmienia, zmienia, zmienia
I kształtuje czasoprzestrzeń, przestrzeń, przestrzeń
Już nie będziesz tym, kim byłeś, byłeś, byłeś
I nie będziesz tym, kim jesteś, jesteś, jesteś
Rzeczywistość wciąż się zmienia, zmienia, zmienia
I kształtuje czasoprzestrzeń, przestrzeń, przestrzeń
Dobrze pamiętam, nie zapomniałem pierwszej minuty życia
Trzeci kwietnia, osiem dwa, reguł uczyła ulica
Złodziei ściga policja, azylem zawsze dzielnica
Maszyna kontra roślina i szmaty dostają z liścia
Wyjścia są dwa, dobre i złe, sam wybierasz warianty
Choć czasem bywam uparty, na dialog jestem otwarty
Samotność, najgorsze skarby, bez publiki się znudzą
Nie można kupić szacunku za hajs, ludzie rodzą się z duszą
Można mieć dużo i być pusty, być szczęśliwy i być pusty
Być pierwszy przed czasem lub całkiem się spóźnić
Każdy z nas jest różny, dobro i zło ma wiele wcieleń
Styl hartuję jak w kuźni, pcham do przodu tą karuzelę
Już nie będziesz tym, kim byłeś, byłeś, byłeś
I nie będziesz tym, kim jesteś, jesteś, jesteś
Rzeczywistość wciąż się zmienia, zmienia, zmienia
I kształtuje czasoprzestrzeń, przestrzeń, przestrzeń
Już nie będziesz tym, kim byłeś, byłeś, byłeś
I nie będziesz tym, kim jesteś, jesteś, jesteś
Rzeczywistość wciąż się zmienia, zmienia, zmienia
I kształtuje czasoprzestrzeń, przestrzeń, przestrzeń
Życie kończy się śmiercią, ludzie wszędzie się śpieszą
Udają kogoś kim nie są, następna wypłata za miesiąc
Ciągle z jakąś pretensją, bida rucha się z nędzą
Zakładam słuchawki i lecę, muzyka jest moją twierdzą
Słuchaj, nie przeszło od tylu lat, to raczej samo nie przejdzie
Buduję świat, częścią mnie rap, ludzie słuchają mnie częściej
Mam kilka zalet i parę wad, pecha odgania szczęście
Najtrudniejszy zawsze jest start, potem już masz pojęcie
Po tłustym skręcie, na każdym sprzęcie robię drifta (robię drifta)
Frunę bokiem, wódkę z ziomkiem piję z gwinta (piję z gwinta)
Kręcę bletę, dawaj ogień, palę splifa (palę splifa)
Psy się kręcą, robią kupę na trawnikach
Już nie będziesz tym, kim byłeś, byłeś, byłeś
I nie będziesz tym, kim jesteś, jesteś, jesteś
Rzeczywistość wciąż się zmienia, zmienia, zmienia
I kształtuje czasoprzestrzeń, przestrzeń, przestrzeń
Już nie będziesz tym, kim byłeś, byłeś, byłeś
I nie będziesz tym, kim jesteś, jesteś, jesteś
Rzeczywistość wciąż się zmienia, zmienia, zmienia
I kształtuje czasoprzestrzeń, przestrzeń, przestrzeń