Major SPZ - Klepsydra tekst piosenki (lyrics)
[Major SPZ - Klepsydra tekst piosenki lyrics]
Dzisiaj jako pasażer, fotel mi robi masaże
Ciuchy na raz kupuję w Zarze, mówi, że zna mnie, a go nie kojarzę
Wziąłem grama, tak zachwalał, a to dramat
Ten twój cukier strasznie spina, ta benzyna się nie jara (nara, nara)
Prawda jest gorzka, ten twój krokodyl to nie Lacoste'a
Tak jak Algida robi mi loda, fajna pogoda, poproszę rożka (trzy gałki)
Wiem kto wygra, masz, to postaw, jestem głodny, biorę zestaw
Gęś i cheddar mam na tostach, parkiet śliski jak colesław
Klepsydra, ósma płyta, piach się sypie, klepsydra
Na pendrive'ach i plastikach, w Spotify i digital
W żagiel dmucha silny wiatr, trzymam mapę jak kapitan
Na pokładzie wiozę skarb, robię papier jak mennica
Jedni przychodzą, inni odchodzą, tutaj po pierwsze musisz być sobą
Kolejny robot, klony się mnożą, tutaj po drugie liczy się poziom
Biorę cię na lawetę, nie ma tu miejsca dla ciebie
Jak w Audi TT oddawaj kietę, zamknij japetę, jebany muppecie
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam
Kle, kle, psy, psy, dra, dra
Jak życie daje, to trzeba brać, gonią cię psy, to musisz wiać
Nie ma co stać i się przyglądać, zawijam się jak anakonda
Wpadam do studia, Zheetos do bonga, nagrywam banger i spada bomba (bomba, bomba)
Na papierosie przypalam wielbłąda, do latte to nawet czasem zapalę
Minął rok jak mamy lockdown, umrzesz przez stres, a nie koronę
Na paragonie zostawiam jej ksywę, ona mi numer i swoje imię
Dostaję alert, otwieram e-mail, klipy nagrane, mamy Klepsydrę
Ziarnko do ziarnka odmierza czas, zamek na piasku nabiera kształt
Gniotę mikrofon, nie trzeba lamp, kropla do kropli, wyciskam rap
Zakładamy kominiary, wszędzie wiszą kamery
W kółko tylko przelewy, funty, euro, dolary
Na hologramach się mienią kolory, komputery ściągają pliki
Wydaje im się, że to dobrobyt, dwa cztery online śledzi cię Wi-Fi
Nicki i hasła zmieniają pasma, płacę Bitcoinem, nie robię śladu
Siedzę w kawiarni, mam lewe IP, zamykam okno, nie ma przypału
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam
Ciuchy na raz kupuję w Zarze, mówi, że zna mnie, a go nie kojarzę
Wziąłem grama, tak zachwalał, a to dramat
Ten twój cukier strasznie spina, ta benzyna się nie jara (nara, nara)
Prawda jest gorzka, ten twój krokodyl to nie Lacoste'a
Tak jak Algida robi mi loda, fajna pogoda, poproszę rożka (trzy gałki)
Wiem kto wygra, masz, to postaw, jestem głodny, biorę zestaw
Gęś i cheddar mam na tostach, parkiet śliski jak colesław
Klepsydra, ósma płyta, piach się sypie, klepsydra
Na pendrive'ach i plastikach, w Spotify i digital
W żagiel dmucha silny wiatr, trzymam mapę jak kapitan
Na pokładzie wiozę skarb, robię papier jak mennica
Jedni przychodzą, inni odchodzą, tutaj po pierwsze musisz być sobą
Kolejny robot, klony się mnożą, tutaj po drugie liczy się poziom
Biorę cię na lawetę, nie ma tu miejsca dla ciebie
Jak w Audi TT oddawaj kietę, zamknij japetę, jebany muppecie
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam
Kle, kle, psy, psy, dra, dra
Jak życie daje, to trzeba brać, gonią cię psy, to musisz wiać
Nie ma co stać i się przyglądać, zawijam się jak anakonda
Wpadam do studia, Zheetos do bonga, nagrywam banger i spada bomba (bomba, bomba)
Na papierosie przypalam wielbłąda, do latte to nawet czasem zapalę
Minął rok jak mamy lockdown, umrzesz przez stres, a nie koronę
Na paragonie zostawiam jej ksywę, ona mi numer i swoje imię
Dostaję alert, otwieram e-mail, klipy nagrane, mamy Klepsydrę
Ziarnko do ziarnka odmierza czas, zamek na piasku nabiera kształt
Gniotę mikrofon, nie trzeba lamp, kropla do kropli, wyciskam rap
Zakładamy kominiary, wszędzie wiszą kamery
W kółko tylko przelewy, funty, euro, dolary
Na hologramach się mienią kolory, komputery ściągają pliki
Wydaje im się, że to dobrobyt, dwa cztery online śledzi cię Wi-Fi
Nicki i hasła zmieniają pasma, płacę Bitcoinem, nie robię śladu
Siedzę w kawiarni, mam lewe IP, zamykam okno, nie ma przypału
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam
Mówię to, co widzę, wieje zachodni wiatr
Obracam klepsydrę, piach mi odmierza czas
Wszystko, co mam, zdobyłem sam
Zrobiłem swoje, chciałem, to mam