Major SPZ, Paluch - Towar tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Major SPZ, Paluch - Towar tekst piosenki lyrics]

Diler spełnienia marzeń, jakościowy towar
Światło w tunelu
Zmieniam twoje myślenie, a nie
Łychę w browar, choć chciałoby wielu
Wiem na czym i z kim budować imperium
Nie ma tutaj kelnerów
Na tacy to podam ci łby
Oponentów i kartę deserów
Mój towar to nie samosieja
Celebruj to jak buszek czesze
Nie wege ziom, raczej smakosze mięsa
W polewie widelce podano serce
Jeśli gramy, to fair play
Tylko rapy nie Mayday
Lepiej niż twe najlepiej
Szczery z podwórek esej
Mocne jak dobry DJ, zapełniamy parkiet
Puste miasto, gdy puszczamy Towar
Nie chińska produkcja czy tani market
Major i Paluch na cynglu, ognia



Wbiegam i zbiegam po schodach, dowożę towar
Wypłacam towar klienci są bardzo różni
Zależy jaki kupują towar
Mówią, że dobry mam towar
Biorą na miejscu bez opakowań
Klientów trzeba szanować
Wiadomości musisz kasować
Wstęgę, przecinam wstęgę, przed
Pajacami nie klęknę, jebać ich pęgę
Biegnę swoim tempem
Powiedz kim będziesz jak wyłączę internet
Piękne miasto w nocy jest
Piękne, kurwy brzydkie, że aż chuj mięknie
Odkręcam drugą butelkę i odpalam butelkę
Chwalisz się mniej, to zarobisz
Więcej, towar w skarpetce, pieniądze w nerce
Zasięg rośnie jak po ruskiej metce
Lubię posiedzieć przy łyszce i świeczce
Lubię posiedzieć przy whiskey i bletce
Z ziomusiami sobie na ławeczce
Wszystko, co trzeba mamy w apteczce, plus 91
Witamy w
Mieście Wiozą typa w erce, jebło mu serce
Jak bomba w metrze
Tutaj zabija nawet powietrze
Dwudziesty w kolejce czeka na przeszczep
Robię się szybszy, mniej na bicepsie
Fotoradary robią mi zdjęcie
Brakuje skali na termometrze
Tego nie było nawet w Pewexie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować