Eripe, Maldini - Mam coś do udowodnienia tekst piosenki (lyrics)
[Eripe, Maldini - Mam coś do udowodnienia tekst piosenki lyrics]
Ta, 2012 maldini, Eripe, sprawdź
Pierwsza runda tych zawodów no i
Wdupcam się na ring nie uciekam jak Gołota
Promotor to nie Don King
23 wiosny na karku, powiecie późno na start
A ja jeszcze wam pokażę ile kurwa jestem wart
Wy wielcy raperzy mówicie do
Mnie "Siadaj mały"
A ja po tym bicie latam, taa, jak Adam Małysz
Macie problem do mnie? A więc
Stawiam was do pionu
Jak macie kompleksy, nie dotykajcie mikrofonu
Czego byście nie zrobili, gówno i tak gracie
Wiesz? A ja płynę tu po złoto
Płynę jak Michael Phelps i nie zginę
Dalej płynę i zniszczę opinie lenia
Bo jak VNM, kurwa, mam coś do udowodnienia
Nie będę się zmieniał
Będę tylko robił progres
Bo jak każdy z was skurwiele
Też chcę zrobić na tym forsę
To nie żaden nonsens, wiem
Że czasem są dni gorsze
Ale właśnie jestem w formie
I teraz to udowodnię
Pytali po co ci to, lepiej daj spokój bitom
Ja chciałem wtedy by to ich zabito moją płytą
Frustracja jak Kukuczka już
Osiągała szczyt bo nie dostawałem nic
Choć dawałem z siebie wszystko
Teraz zupełnie inne spojrzenie i
Szersze pola widzenie
Natchnieniem zabije tremę
Wkurwienie zamienię w wenę
Te wersy potrzebne scenie jak
Lepce na odmulenie
Jak nie chcę to się nie zmienię
Bo pieprzę być supermanem
Co wzniesie się pod sklepienie z
Impetem jebnie o ziemię bo jeszcze nie wie o
Cenie za oszukiwanie siebie
Ja pewny swoich racji
Chuj że nikt ich nie kupi
I co mam kurwa udowadniać
Że ludzie są głupi?
Sram na to, wiem na co stać mnie od zawsze
Dawaj hajs za to lub
Pokaż jak zjeść satysfakcję
Nie wiem czy mam rację
Ale to nic nie zmienia bo za chuj nie mam
Wam niczego do udowodnienia
Pierwsza runda tych zawodów no i
Wdupcam się na ring nie uciekam jak Gołota
Promotor to nie Don King
23 wiosny na karku, powiecie późno na start
A ja jeszcze wam pokażę ile kurwa jestem wart
Wy wielcy raperzy mówicie do
Mnie "Siadaj mały"
A ja po tym bicie latam, taa, jak Adam Małysz
Macie problem do mnie? A więc
Stawiam was do pionu
Jak macie kompleksy, nie dotykajcie mikrofonu
Czego byście nie zrobili, gówno i tak gracie
Wiesz? A ja płynę tu po złoto
Płynę jak Michael Phelps i nie zginę
Dalej płynę i zniszczę opinie lenia
Bo jak VNM, kurwa, mam coś do udowodnienia
Nie będę się zmieniał
Będę tylko robił progres
Bo jak każdy z was skurwiele
Też chcę zrobić na tym forsę
To nie żaden nonsens, wiem
Że czasem są dni gorsze
Ale właśnie jestem w formie
I teraz to udowodnię
Pytali po co ci to, lepiej daj spokój bitom
Ja chciałem wtedy by to ich zabito moją płytą
Frustracja jak Kukuczka już
Osiągała szczyt bo nie dostawałem nic
Choć dawałem z siebie wszystko
Teraz zupełnie inne spojrzenie i
Szersze pola widzenie
Natchnieniem zabije tremę
Wkurwienie zamienię w wenę
Te wersy potrzebne scenie jak
Lepce na odmulenie
Jak nie chcę to się nie zmienię
Bo pieprzę być supermanem
Co wzniesie się pod sklepienie z
Impetem jebnie o ziemię bo jeszcze nie wie o
Cenie za oszukiwanie siebie
Ja pewny swoich racji
Chuj że nikt ich nie kupi
I co mam kurwa udowadniać
Że ludzie są głupi?
Sram na to, wiem na co stać mnie od zawsze
Dawaj hajs za to lub
Pokaż jak zjeść satysfakcję
Nie wiem czy mam rację
Ale to nic nie zmienia bo za chuj nie mam
Wam niczego do udowodnienia