Mata - ELEKTRYCZNE KRZESŁO tekst piosenki (lyrics)
Mata [Michał Matczak] Warszawa, Polska.
[Mata - ELEKTRYCZNE KRZESŁO tekst piosenki lyrics]
Wolałbym nie urodzić w ogóle się
Podjęli decyzję za mnie
Całowali się w wannie
I skazali mnie na śmierć, ooo
I skazali mnie na dożywocie
Chuj wie co potem
Elektryczne krzesło
Siedzę i się wiercę trochę
Elektryczne krzesło
Siedzę i się wiercę trochę
Ręce czyste masz
Dłonie, moje, zasłaniają twarz jej
Kładę je na podłokietnik (uuu)
Prąd przewodzi wodę
No a łza spada z policzka i leci
Prosto w kabel, proszę, zabierz mnie stąd
Czuję się jak małe dziecko
W foteliku posadzono mnie, potem przypięto
Okradziono z własnej woli mnie, więc wiercę piętą
"Michu" to mój kod krеskowy
W tym jebanym psychiatryku
Byku, nawet nie wiеsz jak mnie boli już
Ręce czyste masz
Dłonie, moje, zasłaniają twarz jej
Kładę je na podłokietnik (uuu)
Prąd przewodzi wodę,
No a łza spada z policzka i leci
Prosto w kabel, proszę, zabierz mnie stąd
Czuję się jak małe dziecko
W foteliku posadzono mnie, potem przypięto
Okradziono z własnej woli mnie, więc wiercę piętą
"Michu" to mój kod kreskowy
W tym jebanym psychiatryku
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów