Mata - Wino Sangrita (S01E01) tekst piosenki (lyrics)
33mata 🤙 [Michał Matczak] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Mata - Wino Sangrita S01E01 tekst piosenki lyrics]
- Zatrzymaj się Michał, potrzebna nam popita
No i trochę lipa, no bo
niehandlowa dzisiaj zapadła cisza
Ona zbladła, ja mówię jej oddychaj
Czynne są stacje - Ale zawsze?
- Tak skarbie, szukamy Orlenu, a pan w czapce
Z daszkiem myśli, że problemu
Odpowiadam wal się
O łajzo ty i to działa mu na wyobraźnie
I to działa jej na wyobraźnie, a
Ja zachwycam się tu swoim fartem
Przez chwilę no bo nigdy się nie biłem
Lecz on chyba także, joł
Dojebane to było idealne, lecimy
Dalej, joł, joł, joł
Spacerujemy sobie miastem, przed
Siebie patrzę, o kurwa Freshmarket, o kurwa
Otwarte
Dobry wieczór, rzucam na starcie, ona
Nie weszła do sklepu, no bo paliła se fajkę
Kierownik też się wita, ja
Nie widzę kierownika
Zamiast niego piękną liczbę 14
Zbliżam do niej się jak w
Transie, chcę doczytać, końcówka 99
Czyli tak naprawdę to 15
Sklepy znają się na cheatach, ale i
Tak fajnie, cenę już znam
Więc sprawdzam nazwę wino Sangrita
Wygląda na to, że hiszpańskie, sikacz
Czy to ostatnie? - pytam
- Tak proszę pana, to ostatnie
Zatem chwytam, tę egzotyczną flaszkę
Bo jest to jednoznaczne
Że czekała tutaj na mnie
Jednak momentalnie wzdycham, bo
Się okazuje nagle
Że wino Sangrita do picia jest niezdatne
Problemem jest temperatura, bo
Jak wiadomo powszechnie
Jest jedna rzecz gorsza niż denaturat
I jest to wino Sangrita pite ciepłe, no a
Akurat, ten pot tu z niego cieknie
No nie nie
Zapewne to ze mnie przez stres ten, bo wiem
Że moja niunia się wścieknie, że
Jeszcze tu jestem, zatem pospiesznie
Z winem Sangrita udaję się
W trzecią sklepu alejkę
Chcę ją schować tam gdzie stoją piwka
Ale moja Sangritka ma półtora litra
Więc raczej jej nie zmieszczę
Na szczęście w lodówce obok półki są szersze
Więc to tam wkładam mą buteleczkę i
Wracam tam gdzie moje dziewczę
No nareszcie - sorki bejbe, stałem w kolejce
Ona węszyła te kłamstwa, skoro
Węszyła to kłamstwo
To nie miałem wyjścia i musiałem
Chwycić ją za rękę
Nie uśpiło to podejrzeń, więc się pyta - A
Gdzie popita? - a ja mówię yyy
W płaszcza wnęce
Ona powiedziała kej kej, a ja pomyślałem uff
Co za fuks, zadziałał blef ten, joł
Jakiś przechodzień chyba ma nas za
Parkę, uśmiecha się mimochodem
Ona prosi mnie o zapalarkę
Chciałaby się zadowolić tym parkiem
A ja myślę o Sangricie
Schowanej za Tymbarkiem
I wiem, że będzie potrzebować
Tak ze 2 kwadranse
Dlatego mej koleżance proponuję szamkę
Ona mówi, że nie wcina nic po 18, a ja mówię
Że bym opierdolił zapiekankę
Chwilę później pozbyłem się dyszki
Ja to Grucha, ona Fred
A zapiekanka to frytki
Ale nie mówię tu o tym
Jej, no bo w łapie mej będzie grucha
Albo fred, a przecież mogą cycki, ej
Zjedliśmy, zapaliliśmy, no i se poszliśmy
Ona nakłada błyszczyk, a ja tęskniąc do
Sangritki, pomyślałem, że to czas najwyższy
Ye