MCHserfer, Szopen - Konfetti tekst piosenki (lyrics)
[MCHserfer, Szopen - Konfetti tekst piosenki lyrics]
Ale ryj spuchnięty jeszcze po sobocie
(po sobocie) idę się zgolić na krótko i tak
Mam za wiele na głowie śpię dwie godziny
Lecę na robotę i myślę jak wydłużyć dobę
Wracam zostawiam u dziadka dwa
Znicze na grobie
Chociaż na ogół to myślę o sobie
Paru ziomali mam po drugiej stronie ej
Ale mam nadzieję że tam znajdą tam spokój
Dla ciebie ćpuny i wraki
Dla mnie chłopaki bez mapy
Nikt nie nauczył ich kochać
Ale nauczył ich krwawić
Życie to festiwal w Kann, bankiety
Brawa lub cisza i żal
Jak mam coś powiedzieć dzieciakom to
Żeby przestali się bać
Bo i tak wszystko zabierze nam czas
Dlatego idę przez ciernie
Nie wróci nawet Ariadna
Nigdy się zła nie ulękłęm to
Dеfiniuje kim jestem od dawna
(Kiеdyś zajebie was za obojętność)
Słowa są zimne jak lasy Syberii
Ale ja muszę to czuć
Zimno się robi jak spadnie konfetti
Ale ja lubię to czuć
Chcę poczuć wolność jak kuny na prerii
(nie dziele dawek na pół)
Jestem artystą i muszę coś zmienić
(tak mi powiedział mój Bóg)
Mój Bóg zasypuje wiele dróg
Wywołuje wiele chmur bym w końcu
Coś po prostu czuł
Kumulus i Kumulus, znieczulony cały
Tłum, system wywołuje ból
A mały ruch wywołuje bunt
Życie nie jest słodkie jak piniata
Ślepy los i szczęśliwy traf
Liczymy tylko na szczęście, bez żadnej wiary
Że kiedyś nadejdzie
I tak mija czas, każdy chce coś zmienić
Ale boi się zmian a ja celebruję moment
A ty konfetti rozsyp na grobie
Zimne słowa zmieniają klimat i
Powoli mrożą serca
Tego gołym okiem nie widać
Szczególnie kiedy jest wbite w ekran
Mój tata mi mówi, że wspiera, ale nie rozumie
Mama żebym w końcu obrał kierunek
Kiedy wybrałem
Już dawno, chce tylko zmieniać normalność
Ej (Kiedyś zajebie was za obojętność)
Słowa są zimne jak lasy Syberii
Ale ja muszę to czuć
Zimno się robi jak spadnie konfetti
Ale ja lubię to czuć
Chcę poczuć wolność jak kuny na prerii
(nie dziele dawek na pół)
Jestem artystą i muszę coś zmienić
(tak mi powiedział mój Bóg)