Mela Koteluk - Wolna tekst piosenki (lyrics)

[Mela Koteluk - Wolna tekst piosenki lyrics]

Biegnę ulicami światła miasta niosą mnie
Do domu spać kolejnego rana ta sama trasa
Tramwajem numer dwa między zdarzeniami
Jedno słowo zamiast zdania znów mi dasz
Biegnę za myślami gubię nogi za krokami
Co dzień do ciebie gnam
Tyle, tyle zdarzeń łączy nas
Tyle, tyle zdarzeń jeszcze łączy nas

Wyobraźnia wolna
Od tygodnia nie pozwala mi spokojnie spać
Gdy kobieta kocha
Od ciszy pęka głowa i starzeje twarz
Powrotów nie przewiduję

Tyle, tyle zdarzeń łączy nas
Tyle, tyle zdarzeń jeszcze łączy nas
Tyle, tyle zdarzeń jeszcze łączy nas tyle

Tyle, tyle zdarzeń łączy nas
Tyle, tyle zdarzeń jeszcze łączy nas


Tyle, tyle zdarzeń jeszcze łączy nas
Tyle łączy nas zdarzeń tyle łączy nas
Tyle łączy nas tyle łączy nas
Tyle łączy nas tyle łączy nas
Tyle łączy nas tyle łączy nas

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować