Nagły Atak Spawacza - Pierwszy raz tekst piosenki (lyrics)
[Nagły Atak Spawacza - Pierwszy raz tekst piosenki lyrics]
Tak już jest po pewnym czasie emocje giną
I tak jak wszystko staje się rutyną
Owszem jest to rutyna dosyć przyjemna
A przyjemność z niej płynie wewnątrz
I mimo że to mnie bardzo bawi
To trudno doznania opisać słowami
Dlatego ja się nie będę na to silił
Nie mam na to chęci w tej chwili
Nie mogę myśleć zaraz pęknę
Na koniec tylko pozdrawiam Helenkę
Kochamy dziewczyny kochamy je bardzo
Chociaż czasami one nami gardzą
Nam to jednak nie przeszkadza
Nie odpycha i nie zraża
Byliśmy u kolegi była impreza
Ona powiedziała ja chcę tego teraz
Byłem wystraszony do diabła co robić
Ona doświadczona jak jej dogodzić
Byłem pijany i ona chyba też
Spytałem się jej naprawdę tego chcesz
Ona powiedziała chcę tego bardzo
Kochaliśmy się długo było bardzo fajno
Na drugi dzień jak ją zobaczyłem
Powiedziałem cześć i szybko spierdoliłem
Kochałem tę dziewczynę jak żadną na świecie
I ufałem jej tak jak żadnej kobiecie
I ona mnie kochała przynajmniej tak mówiła
Gdy ją pierwszy raz brałem
Dziewicą jeszcze była
Dość długo ze sobą wcześniej chodziliśmy
Więc dobrze nawzajem siebie poznaliśmy
Tego dnia przyszedłem do niej z rana
A ona czekała na mnie rozebrana
Robiliśmy to długo i było przyjemnie
Wycisnęła ostatnie soki ze mnie
Później codziennie to powtarzaliśmy
I razem nieźle się bawiliśmy
Jeszcze na wolności (Techno Mix)
Nagły Atak Spawacza anty
Nagły Atak Spawacza rich Flex
Drake & 21 Savage
Bum shaka bum bum la i muzyka znowu gra
Jak pierwszy raz kochałem się
Opowiem wam teraz ja
Nie powinno to was interesować
Lecz nie będę przecież głowę w piasek chować
Zaczęło się normalnie dziewczynę pokochałem
Spać po nocach nie mogłem
Wciąż o niej myślałem
I to ona właśnie wyszła z propozycją
Ja nieśmiały bardzo jestem nie było mi lekko
Lecz kiedyś w końcu trzeba się przełamać
Rozebrać do naga i tak się pokazać
Gdy w końcu to w sobie przezwyciężyłem
Przycisnąłem ją do siebie tak mocno chwyciłem
Robiliśmy to długo uwierzcie mi
Teraz będę to robić do końca mych dni
Pierwszy stosunek był bardzo kiepski
Dobierałem się do głupiej Tereski
Głowa zamroczona była alkoholem
Czułem się jakbym był starym trollem
Leżała sztywna jak stara decha
Mała z niej była dla mnie pociecha
Chciałem jej wsadzić moje przyrodzenie
Lecz ciągle wkładałem zamiast w
Otwór w siedzenie
W siedzenie na którym leżała
Na którym mnie rozdziewiczała