Nullo, Arkanoid - Nostalgia tekst piosenki (lyrics)

[Nullo, Arkanoid - Nostalgia tekst piosenki lyrics]

Minęło kupę lat minęło kupę lat
Minęło kupę lat
Minęło kupę, minęło kupę, minęło kupę lat! Yo

Od czego by tu zacząć minęło sporo czasu
Młodość mam już za sobą
Ddaję solo album do rąk Wam tu
Rozstałem się z Piaskową
Lecz zawsze wracam tu
Bo mam tu w parku zawsze swoich partyzantów
Pamiętasz Nudek pierwszą lufę na Hucie Szkła
Grudę miał Kruger
Bania jakbym spalił blubę sam
Minęło kupę lat – powędrowali ludzie w świat
Mając stąd wciąż w bucie piach!
Mówię Wam wrócimy tam
Dzisiaj we wspomnieniach
Nie palmy starych zdjęć w płomieniach
W chwilach zwątpienia
Zabieram Was do kina na seans
Kamila jak się masz


Byliśmy jak rodzina patrz teraz
Czas ludzi zmienia
Nie ma już Jokera, kryształowej gramy w K10
Tych co kiedyś siali postrach
Dziś wrzucamy na deser
Pamiętasz Oskar saletrę
Pierwsze bity w Fast Trackerze
K44 w Błyskawicy – masz to na VHS'sie

Co tam Brachu!? Przewracam
Życia strony wstecz
Ty wiesz, ja też! Zamykam oczy
Patrzę na te domy, gdzie
Nie musisz kończyć! Czekam tylko
Na wolny dzień zabijmy więc nostalgię na SPG
Co tam Brachu!? Przewracam
Życia strony wstecz
Ty wiesz, ja też! Zamykam oczy
Patrzę na te domy, gdzie
Nie musisz kończyć! Czekam tylko
Na wolny dzień zabijmy więc nostalgię na SPG

No jak na 134 dzień brat, to jest najgorzej
Nawet nie wiesz ile ze sobą
Walk toczę na noże nie mogę spać
Wspomnień wiatr ciągnie jak może
Do stron, gdzie nas ciągle brak
No weź sam powiedz!
Pamiętam dzień grubego chilloutu
W parku trupów
Gnanie na złamanie karku po alku z nudów
– Darku próbuj – ciągnie rozum przed wyjazdem
Dziś serce klęka z bólu, mówi
Że to niezbyt jasne
Któż tu ma rację? Kto tu przez
Francję w oczy patrzy komu? 1500 km od domu!
Podobnych mi na emigrację
Wyszło wielu ziomów, wiem
Lecz to coś między nami jest
Nie do odbioru – więź!
Spuszczeni jak wielka wataha psów z łańcucha
Byliśmy jak orkiestra, gdy w ruch batuta
I choć od miejsca do
Miejsca każdy hajsu szuka
Wciąż nosimy odrobiny tego piasku w butach!

Co tam Brachu!? Przewracam
Życia strony wstecz
Ty wiesz, ja też! Zamykam oczy
Patrzę na te domy, gdzie
Nie musisz kończyć! Czekam tylko
Na wolny dzień zabijmy więc nostalgię na SPG
Co tam Brachu!? Przewracam
Życia strony wstecz
Ty wiesz, ja też! Zamykam oczy
Patrzę na te domy, gdzie
Nie musisz kończyć! Czekam tylko
Na wolny dzień zabijmy więc nostalgię na SPG

94 rok to koncert w ogrodzie Jordanowski
Wciąż w nas to tkwi po 18
Latach flow dam pod Git-
Arowy riff młodości, dzisiaj Wrocław – Londyn
Witaj z powrotem Nietoperz na Ojczy-
Zny gruncie, ten dom niszczy pustkę
Przez mikrofon dam przepustkę Wam
Ze wszystkich świata stron powróćcie
W sekundę na
To tourne w kraj młodości dziś tam
Nie będzie brat Twojej samotności
Powróćmy na Szkolną, na róg pod tapety
Pod zegar na Piaskach i znów na balety
Na Gedy-mina wzgórzu ogniska kobiety
Znowu zadyma spoko mieliśmy sztachety
Rap wtedy z kasety, wzmagał apetyt atlety
Wtedy wódka z mety ryła berety
Na szyjach srebrne kety
Niekiedy z lufki komety
Białe sznurówki i fleki kolorowe irokezy
Dziś tak trudno w to uwierzyć
W myślach wbij tu, dziś stańmy znów na winklu
Zagrajmy Greg mecz w basket na parkingu
Wciśnij wstecz do lat kilku
Z poprzednich odcinków
Bo te czasy już nie wrócą
– nie wyrzucaj tych wycinków

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować