Nullo - Zabrałem Ci oddech tekst piosenki (lyrics)
[Nullo - Zabrałem Ci oddech tekst piosenki lyrics]
Dziwi cię
Że dźwigam dziwną minę? Zaaplikuj mi morfinę
Nie wiem kiedy mi to minie w
Oku został błysk po Hiroszimie
Wokół wszystko winię
Wyrok wpisany mam w pięciolinię
Kładę łeb na gilotynie sam podcinam linę
Queen killer, to egzekucja w niemym kinie
Przełknij ślinę królowo, wierny byłem królowo
Do pełni wyję jak kojot, bo wiem
Ze zginę tu z tobą, królowo
Bezczasowo patrz mi w oczy, bez dnia i nocy
Za tobą pójdę przez świat, nagi, bosy
Przejdę góry, mury, fosy, czarne
Chmury grozy, tajfuny, mrozy
By poczuć zapach skóry, Twój czuły dotyk
Narkotyk, Merkury rusza struny
Fortepianu wnętrza
To melodia o poszukiwaniu oceanu szczęścia
Muszę cię mieć w objęciach
- to sens jestestwa
Chcę ci powiedzieć jedno: "Zapierasz
Mi dech w piersiach"
Queen Killer
W filharmonii chwil nabyj dziś bilet
Żyj albo wbij delete, spływa krew po rękach
Muszę Cię mieć w objęciach
- to sens jestestwa
Chcę ci powiedzieć jedno: "Zapierasz
Mi dech w piersiach"
Myśli zgniłe zamilkły na mile, wdech wydech
Płyną gorzkie łzy kreując nowy wszechświat
I nawet jakbym chciał na nowo
To nie mogę przestać
Bo tylko Ty królowo zapierasz
Mi dech w piersiach
Masz mnie na wyłączność, jesteś dumna?
Grobowa cisza, samotność w katakumbach
Mieszkanie rozsypuje się jak stara trumna
Kiedyś cała chata w kumplach
Dziś sam oglądam mundial
Trudno wyjść z łóżka, samemu brak celu
Pustka wewnątrz krateru tundra, ból
Ja i mój półświat
Frustracja za żaluzjami jutro
Chowa swój strach
Knebluje usta, wkurwia mnie mój stan
Siadam do biurka
Kładę tusz na arkusze papieru
Wracam do źródła już dawno
Uszła woda z akwenu
Czas sumieniu spojrzeć w oczy
Przerwać marsz ku zatraceniu
Mózg wydobyć z dna basenu
Życie – próba charakteru nie puszczam steru
Szukam we wszechświecie miejsca
Obsesja ślepca, iluzja, czy trzeźwa lekcja
I nawet jakbym chciał na nowo
To nie mogę przestać
Bo tylko Ty królowo zapierasz
Mi dech w piersiach
Queen Killer
W filharmonii chwil nabyj dziś bilet
Żyj albo wbij delete, spływa krew po rękach
Muszę Cię mieć w objęciach
- to sens jestestwa
Chcę ci powiedzieć jedno: "Zapierasz
Mi dech w piersiach"
Myśli zgniłe zamilkły na mile, wdech wydech
Płyną gorzkie łzy kreując nowy wszechświat
I nawet jakbym chciał na nowo
To nie mogę przestać
Bo tylko Ty królowo zapierasz
Mi dech w piersiach
Mówię prozą prosto z serca
Krocząc boso przez świat po zakrętach wnętrza
Prowadzi rozsądek mędrca, konsekwencja
Wlokę za sobą ogon
Żałobnych trenów spadkobierca
Mam tu żyć dla kogo
Mam wciąż pisać dla kogo Królowo wdzięczna
Drwal z Waardenburga, Nullizmatyk
Baron z Breslau
Nie pierdolcie mi do ucha żebym przestał
Gra orkiestra
Wychodzę na bis jak cannabis w narkotestach
Wychodzę zabić
Mam karabin tatatata tak to zemsta
Queen killer, filharmonii chwil
Nabyj dziś bilet
Żyj albo wbij delete trzymam cię w objęciach
Myśli zgniłe zamilkły na mile wdech-wydech
Żyj bo tylko Ty zapierasz mi dech w piersiach
Queen killer, filharmonii chwil
Nabyj dziś bilet
Żyj albo wbij delete trzymam cię w objęciach
Myśli zgniłe zamilkły na mile wdech-wydech
Żyj bo tylko Ty zapierasz mi dech w (strzał)