Opał - Droga mleczna tekst piosenki (lyrics)

Opał

Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska

[Opał - Droga mleczna tekst piosenki lyrics]

Zadzwoń, gdy będziesz w potrzebie
Akurat jeżdżę po nocy i nabijam przebieg
Czego nie przeżyję, to sen nam zabierze
(dlatego)

Lecę wszędzie i pewnie wyprzedzam
A przy tym wyprzedzam też wydarzeń przebieg
Lecę wszędzie, a stąd rzut beretem tam
Gdzie smutne oczy i szare osiedle
W bagażniku przewożę sumienie
Jakbym był dla niego już tylko Uberem
Plan - odebrać z punktu B nadzieję
Z punktu A problemy - to nowy podtlеnek
Nawet jeśli znaki mówią "zawróć"
Inaczеj mówią znaki na niebie
Jeśli miałbym odegrać scenariusz jeszcze
Raz, to wierz mi, raczej nic nie zmienię
W oczach zamknęliśmy planetarium, od
Kilku miesięcy mgła, zaćmienie
A to miraż, tak jak
Załamanie światła od asfaltu


Który odbija promienie

Ciężki but
No bo dawno temu sporo przeszedłem
A dla wrogów
Co gardzą - długie w lusterka wsteczne
Jesteśmy tylko gwiazdą na
Autostradzie mlecznej
Niech dom będzie nam stacją
Zalej do pełna serce

Dryfujemy w chmurach, gdy obłok asfaltem
Mijam konstelacje zagubionych ciał
Wciąga czarna dziura
Kiedy nic nie jest na zawsze
Jak dobrze, że blaskiem wciąż odbija
Się w nas Luna, gdy obłok asfaltem
Mijam konstelacje zagubionych ciał
Wciąga czarna dziura
Kiedy nic nie jest na zawsze
Ponad grawitację nie możemy spaść

Obiecałem sobie nie składać obietnic
Jeśli niepewnym jest to, że je spełnię
A jednocześnie obiecałem sobie już nigdy
Nie uciekać się do ucieczek
Szarpię ambicją na tylnym napędzie
Kłaniam się nisko, a wysoko mierzę
Mieliśmy nagrywać numer o tym, że jest
Lepiej, a nagrywam o tym, że jakoś to lepiej
I jakoś to będzie, nie zjeżdzam z drogi
A bywają kręte
Zdarzyło nam się zarzucać przy
Skręcie, teraz się trzymam
A śliskie nawierzchnie
Trzymam się siebie, bo wszystko, co
Na zewnątrz tak nieporęczne
Tylko dla Ciebie mam pasy zapięte
Gdy odwiedzam miejsca tak bardzo odległe, że
Nawet już nie wiem, gdzie jestem
Przestrzeń!

Ciężki but
No bo dawno temu sporo przeszedłem
A dla wrogów
Co gardzą - długie w lusterka wsteczne
Jesteśmy tylko gwiazdą na
Autostradzie mlecznej
Niech dom będzie nam stacją
Zalej do pełna serce

Dryfujemy w chmurach, gdy obłok asfaltem
Mijam konstelacje zagubionych ciał
Wciąga czarna dziura
Kiedy nic nie jest na zawsze jak dobrze
Że blaskiem wciąż odbija się w nas
Luna, gdy obłok asfaltem
Mijam konstelacje zagubionych ciał
Wciąga czarna dziura
Kiedy nic nie jest na zawsze
Ponad grawitację nie możemy spaść

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować