Opał - Duży wóz i mały chłopiec (feat. Kacper HTA) tekst piosenki (lyrics)

Opał

Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska

[Opał - Duży wóz i mały chłopiec feat. Kacper HTA tekst piosenki lyrics]

Usłyszałem głos swój zza uchylonych okien
Podjeżdżam pod blok, duży wóz i mały chłopiec
Odłożyłem sos i wszystkie sprawy na potem
Odlatuję w toń, ale tonę przed odlotem
Usłyszałem głos swój zza uchylonych okien
Podjeżdżam pod blok, duży wóz i mały chłopiec
Odłożyłem sos i wszystkie sprawy na potem
Brakuje zasobów, a za sobą niosę morze (ej)

Uczucia, że nic nigdy nie jest na
Pewno, a stała jest jedyną zmienną, wdech
Jutro się mogę skończyć lub odetchnąć
Z jedną nagraną piosenką w tle
Odmalowałem już ściany na biel
A to tylko pokój z widokiem na lęk
W nim trudno się dostrzec
Ale zamiast tego to objąłem wzrokiem cień
Naszej aury, co jak antydepresant
Naszej prawdy, wstrząśnij, nie mieszaj
To drobiazgi, ale przez ten detal
Ten sam dzieciak wpada w ten sam letarg


Odbijamy się jak w pustych obiektach
W tej otchłani trzyma mnie dźwięk echa
Nic nie muszę, ale muszę obiecać
Że zbuduję Nowy Dom na tych starych śmieciach

Usłyszałem głos swój zza uchylonych okien
Podjeżdżam pod blok, duży wóz i mały chłopiec
Odłożyłem sos i wszystkie sprawy na potem
Odlatuję w toń, ale tonę przed odlotem
Usłyszałem głos swój zza uchylonych okien
Podjeżdżam pod blok, duży wóz i mały chłopiec
Odłożyłem sos i wszystkie sprawy na potem
Brakuje zasobów, a za sobą niosę morze (ej)

Podjeżdżam pod blok całkiem nowym samochodem
Choć wiem, że tu
Gdzie jestem doszedłbym i na piechotę
Zostawiłem milion słów, ale mało co na potem
Dla chwil, których nie znamy
Chcę podążać jak Globtroter
Życie to mapa przepełniona skarbem
Puszkami Pandory i trotylu beczką
(beczką, beczką)
A jeśli nie zdążymy pogadać
Niech ziemia będzie mi lekką
Koniec jest puentą
Więc zanim przysypie mnie piach
Przechodzę drogę tak jak Mały Książę
Dla którego za duży był cały świat
Pomiędzy jawą a snem, nocą i
Dniem, nie jestem gwiazdą
A chciałbym jej dotknąć
Czasem jak cień samego siebie
Bo najlepszy ziomek to znowu samotność

Usłyszałem głos swój zza uchylonych okien
Podjeżdżam pod blok, duży wóz i mały chłopiec
Odłożyłem sos i wszystkie sprawy na potem
Odlatuję w toń, ale tonę przed odlotem
Usłyszałem głos swój zza uchylonych okien
Podjeżdżam pod blok, duży wóz i mały chłopiec
Odłożyłem sos i wszystkie sprawy na potem
Brakuje zasobów, a za sobą niosę morze (ej)

Usłyszałem głos swój zza uchylonych okien
Podjeżdżam pod blok, duży wóz i mały chłopiec
Odłożyłem sos i wszystkie sprawy na potem
Odlatuję w toń, ale tonę przed odlotem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować