Opał, Gibbs - Namaste tekst piosenki (lyrics)
Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska
Gibbs [Mateusz Przybylski] Kłobuck, Polska 🇵🇱
[Opał, Gibbs - Namaste tekst piosenki lyrics]
Gdy los targał ster po samym dnie
To dla tych serc, co ciepło mieli w sobie
Kiedy padał śnieg nawet dzień za dniem
To namaste podziękowałem kilku
Szczerze mogli też nie pojawiać się
Szczere intencje błyszczą lepiej od złota
Więc wdzięczny za braci do końca
(Dlatego wysyłam do wszystkich)
Namaste, nama namaste, nama namaste
Nieprzespane noce w studio i przespane dnie
Namaste, nama namaste, nama nama namaste
Dłonie złożone do sеrc
Światło we mnie kłania się
Namaste, nama namastе, nama namaste
Za każdy oddany gest, słowa wsparcia
Gdy jest źle
Namaste, nama namaste, nama namaste
Mamo, tato, dla Was też - zawsze więcej
Nigdy mniej
Często odwiedzam se dno
(se dno) , tam odnalazłem sedno (sedno)
Przychodzą chwile
W których najchętniej bym wszystkim jebnął
I kiedy wszystko jedno, odchodzi z lekką ręką
Wokół mam ludzi
Którzy za to gówno ciężko ręczą
I za to wieczną wdzięczność
Oddzielam grubą kreską
Od tych, co wiecznie węszą
Wbijam w Was jak wenflon
Nie wbiłeś igły w kości
Tak długo jak miałeś zyski pytam się
Jaki termin przydatności nosi nigdy?
Mówiłeś "que sera
Que sera" - teraz moja wina?
Ziomo, wybrałeś que sera, que sera to nina
Dla reszty
Co prawdziwa miłość i do dna butelki
Nieważne, czy to Dom Perignon
Czy maryjka z Biedry
Za błędy i racje, zakręty, tułaczkę
Tak wdzięczny za prawdę, pogardę za kłamstwem
I skręty na Żabce, i na ławce barkę
Za Voodoo, Dopehouse też, na zawsze namaste
Spałem na łóżkach wodnych
I brudnej wycieraczce
Na przemian głodny i najedzony jak burżuazje
Chodziłem w Kathak za kafel i w
Klapkach z targu na Barskiej
Dla wszystkich ziomów za wsparcie
I nie na chwilę, a zawsze
Roznosiłem ulotki na bloki
Za groszki na beaty wydawałem te krążki
Pieniążki się zbiły w pliki
Nieważne, czy mopsy ziomki
Czy korty na dachach willi
Nie różnimy się od innych
A robią to za nas czyny
Dla braci gest, co nie puścili wioseł
Gdy los targał ster po samym dnie
To dla tych serc, co ciepło mieli w sobie
Kiedy padał śnieg nawet dzień za dniem
To namaste podziękowałem kilku
Szczerze mogli też nie pojawiać się
Szczere intencje błyszczą lepiej od złota
Więc wdzięczny za braci do końca
(Dlatego wysyłam do wszystkich)
Namaste, nama namaste, nama namaste
Nieprzespane noce w studio i przespane dnie
Namaste, nama namaste, nama nama namaste
Dłonie złożone do serc
Światło we mnie kłania się
Namaste, nama namaste, nama namaste
Za każdy oddany gest, słowa wsparcia
Gdy jest źle
Namaste, nama namaste, nama namaste
Mamo, tato, dla Was też - zawsze więcej
Nigdy mniej