Paluch - Czarne serca tekst piosenki (lyrics)
Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska
[Paluch - Czarne serca tekst piosenki lyrics]
W przeciwieństwie do syfu
Zakompleksionych raperów
Wjeżdżam pewnie na bit i płynę
Po nim bez problemu
Stoję sam na brzegu morza rapowego ścierwa
Robię czystki jak ostatnia zdrowa nerka
Jestem z osiedla, czystej krwi reprezentant
Zasady tego miejsca mam wpisane w genach
Więc nie mów o korzeniach
Bo jestem jednym z nich
Nawadniam je słowami jak pierdolony Nil
Plan wykonany, zapewniam ciągłość rodu
Oddany bezgranicznie do samego grobu
Uważaj na ruchy, bo życie ludzi zmienia
Mogę być niebezpieczny w
Sytuacjach zagrożenia
Bo moja rodzina numer jeden ponad wszystko
A czarne serca ja eliminuję szybko
Stałeś się jednym z nich, przykro
Że tak wyszło rozliczaj swoje gówno
Ja z nadzieją patrzę w przyszłość
Dobrych ludzi w moim życiu
Mniej z każdym dniem
Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen
Jedna miłość leży w gruzach, tak, to pewne
Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie
Dobrych ludzi w moim życiu
Mniej z każdym dniem
Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen
Jedna miłość leży w gruzach, tak, to pewne
Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie
Niezmiennie do pewnych spraw
Podchodzę jednakowo dzisiaj mogę powiedzieć
Że sytuację mam klarowną
Wiem kto jest ze mną, a który stoi obok
I trzyma kciuki żebym gdzieś
Się kurwa potknął to nie jest tak
Że nie rozumiem twych poczynań
Pewnie można się wkurwić
Gdy całe życie przegrywasz
Ja nie życzę tobie źle, nie życzę dobrze
Dzisiaj znaczysz dla mnie tyle
Co wczoraj spłukany klocek
Zmieniłem podejście, zmienili je ludzie
Niektóre zachowania wywołują we mnie furię
Nie jestem durniem i w porę wyhamuję
A ty nie sprawdzaj tego kiedy nerwy wyładuję
Dobrych ludzi w moim życiu
Mniej z każdym dniem
Dobrych ludzi w moim życiu
Mniej z każdym dniem
Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen
Jedna miłość leży w gruzach, tak, to pewne
Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie
Dobrych ludzi w moim życiu
Mniej z każdym dniem
Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen
Jedna miłość leży w gruzach, tak, to pewne
Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie
Jeśli nie ma o czym gadać
To nie szukam tematu
Szczerze, bez uśmiechu i bez pucy chłopaku
Może przypadkiem gdzieś, kiedyś pogadamy
Mam numer do ciebie wpisany jako nieznany
I wyprzedzę twoje myśli
Nie wpadam w paranoje
Piszę to na luzie i psychicznie mocno stoję
Odrzucam egoistów i przyjaźnie dla korzyści
Życie to nie biznes, a koledzy to nie dziwki
To czarne serca, które żyją wśród nas
Czerpią przyjemność z tego, że robią kwas
Wychodzę im naprzeciw nie dając szans
To czarne serca, które żyją wśród nas
Dobrych ludzi w moim życiu
Mniej z każdym dniem
Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen
Jedna miłość leży w gruzach, tak, to pewne
Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie
Dobrych ludzi w moim życiu
Mniej z każdym dniem
Czarnym sercom na mej drodze odcinam tlen
Jedna miłość leży w gruzach, tak, to pewne
Kiedy spytasz czy pamiętam cię, odpowiem nie