Paluch, Kali - Słyszałem o... tekst piosenki (lyrics)
Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska
Kali [Marcin Kamil Gutkowski]
[Paluch, Kali - Słyszałem o... tekst piosenki lyrics]
Słyszałem o takich ludziach
Słyszałem o takich miejscach, gdzie
Słyszałem o takich ludziach, co
Dzisiaj miałem sen
Chciałbym zatrzymać go w pamięci
Był dobry jak seks z
Miłości nie dla pieniędzy
Widziałem bólu kres i życie
W świecie bez nędzy
Tam każdy dzień miał sens
Czułem że mam zdrowe nerwy
Szczęście bez przerwy, idealna równowaga
Tęsknota była chwilą bo
Każdy szczęśliwe wracał (żywy)
Jeśli ktoś wierzył to żył według wiary zasad
Bez fanatyków, tych pozujących na mesjasza
Każde dzieciństwo to najlepszych
Wspomnień pasmo z rodziną blisko
Ich przyszłość rysowana jasno
Wszystkie dzieci miały dom z
Dala od domu dziecka
Bezpieczny jak schron, bez patologii piekła
(bez)
Ludzie byli ludźmi bez rasowych podziałów
W jednym języku mogli mówić
Stanowili jeden naród
Bez polityki granic, i bez kursów walut
A twoja przyszłość nie leżała w rękach banku
(nie)
Słyszałem o takich miejscach gdzie
Ludzie nie mają wrogów bo łączy ich jeden cel
Słyszałem o tych ludziach co
Niezależnie od miejsc wszędzie odnajdą dom
Słyszałem o takich miejscach gdzie
Pod bezkres ciągnie się niebo
Rajskie noce i dnie
Słyszałem o tych ludziach co
Gdzie oni są, gdzie oni są, gdzie oni są
Dzisiaj miałem sen
Był piękniejszy od rubinów
Malujący barwy tęczy deszcz, kraina żonkilów
Nie do opisania piękno w
Tonacji anielskich szeptów
To kraina gdzieś daleko
Za milionowych zakrętów
Widziałem ziemie wolna od negatywnych energii
Dzieci piły z kałuży
Nie było miast i peryferii
Pośród prerii żywot istot
Szanujących plan stworzenia
Tam Kain i Abel żywi w uścisku wybaczenia
W tonacji purpury, pantony, ocean barw
Unoszą mnie ponad góry dźwięki harf
Tylko chmury pod stopami
Mam bez kubatury Notre-Dame
To moje miejsce gdzie
Klęczę spływa po policzku
Szczęście tam siedzieć
Gdzie nic nie ma znaczenia
Trwam jeszcze chwile
Zapisać ją w marzeniach odpalam
Świece jej żar światło
Cię opływa bo esencja Edenu w
Każdym z nas żywa
Słyszałem o takich miejscach gdzie
Ludzie nie mają wrogów bo łączy ich jeden cel
Słyszałem o tych ludziach co
Niezależnie od miejsc wszędzie odnajdą dom
Słyszałem o takich miejscach gdzie
Pod bezkres ciągnie się niebo
Rajskie noce i dnie
Słyszałem o tych ludziach co
Gdzie oni są, gdzie oni są, gdzie oni są
Wczuj się, poczuj tą ulgę, nie musisz walczyć
Bo dziś twój bliźni jest jak
Pies i co drugi warczy
Nie musisz błyszczeć i mieć najlepszej pracy
Nie musisz krzyczeć żeby ktoś
Cię w końcu zauważył
Masz to, miłość i wierność idą razem
Wtedy masz wszystko ziom, furę
Chatę i plazmę
Full opcja, pełen pakiet i duchową nawigację
Zamykasz oczy, lecisz
Zawsze masz najlepszą trasę
Nie ma wyścigu, każdy ma gdzie indziej metę
A równy start, likwiduje konkurencję
To tylko sen
To nie istnieje w naszym świecie
W środku nocy budzę się i
Przez chwilę jest lepiej
Chcę wrócić tam gdzie upadki
Są zawsze miękkie
Ludzie uczą się na błędach i
Są mądrzejsi z wiekiem
Słyszałem o tych miejscach
Nikt nie wie jak tam dolecieć
Słyszałem o tych ludziach
Chyba żyją w innym świecie
Słyszałem o takich miejscach gdzie
Ludzie nie mają wrogów bo łączy ich jeden cel
Słyszałem o tych ludziach co
Niezależnie od miejsc wszędzie odnajdą dom
Słyszałem o takich miejscach gdzie
Pod bezkres ciągnie się niebo
Rajskie noce i dnie
Słyszałem o tych ludziach co
Gdzie oni są, gdzie oni są, gdzie oni są