Paresłów, TEDE - Gwiazda tekst piosenki (lyrics)
[Paresłów, TEDE - Gwiazda tekst piosenki lyrics]
O gwiazdach przecież w gazetach czytasz
Gwiazda jestem na plakatach w pokojach
Na plakatach? Ty myślisz, ze to ja? Paranoja!
Widzisz nas i nie wiesz nawet która to która
To nie ja cię obchodzę tylko makulatura
Czytasz o bzdurach i wierzysz tej chale
(To chała! Fala jedziesz dalej)
Wiesz wszystko bo widziałeś wywiad
Na muzycznym kanale
I myślisz, ze mnie znasz?
Ze jestem jedna z papierowych gwiazd?
W Internecie możesz pluć mi w twarz?
A gdy cię widzę - milczysz
Udając głaz bo nie poznajesz nas
A to ja, to ja, to ja mam życia naraz dwa
Jak Padme i Amidala tak Dorota i Fala
Druga się lansuje
Pierwsza żyć się stara od ludzi z dala
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, ja chce być gwiazda (mamo)
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, chcesz być gwiazdą?
Myślisz, ze w głowie mam nasrane
Jak po karnawale w Rio
Ze zajmuje się sprzedawaniem "steelo"
Ze jedwab nie nylon, złota visa nie bilon
Ze ci co myślą
Ze mnie można mieć sie nie myla
Za dziesięć tysięcy w twojej łazience
Poplywam w wannie po prywatnym koncercie
Ze zdjecie bedziesz mogl sobie zrobic
Jesli dasz zarobic menadzerowi
Ze koncerty, oklaski, wywiady, bisy, wrzaski
Ze teledyski dore zmeczona tym wszystkim
Ze bliski moj koniec, ze w kokainie tone
Ze dawno nikt nie widzial mnie z mikrofonem
Ze przez gazety zgubilam priorytety
Ze umiem pokazywac tylko ciala zalety
Ze niestety jestem glupia - polska suka
Tekstow nie pisze a nawijac to nie sztuka
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, ja chce być gwiazda (mamo)
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, chcesz być gwiazdą?
Tede, ten to ma dopiero splendor
Nie wiem jak wytrzymuje to tempo
Codziennie ma nastepna (yo)
A taki skurwiel z taka geba wredna
Znow znalazl jakas chetna
Wiesz skad wiem to?
Ej, panienko! Przy nim dziwki szybko miekna
A ten Gibbon Sklad jest sekta, pisza mu rymy
Ja znam tych chlopakow
Placi im od zwrotki po tysiaku
Trzy w kawalku to trzy klocki
Refren daja mu w promocji (ej)
Dogadany jest z tymi z Rosji
Sam sie do nich zglosil - hajs kosi
Dziengi, dziengi - za piraty dzieki, dzieki
Nic poza tym Yo!
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, ja chce być gwiazda (mamo)
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, chcesz być gwiazdą?
Ale gwiazdor, zjadł wszystkie rozumy
Ona jest gwiazda - zadziera nosa z tej dumy
To gwiazdor - zaliczył tyle panienek
Ale gwiazda - ze nie poznaje wali ściema
Ale gwiazdor, zjadł wszystkie rozumy
Ona jest gwiazda - zadziera nosa z tej dumy
To gwiazdor - zaliczył tyle panienek
Ale gwiazda - ze nie poznaje wali ściema
Gwiazda jestem na plakatach w pokojach
Na plakatach? Ty myślisz, ze to ja? Paranoja!
Widzisz nas i nie wiesz nawet która to która
To nie ja cię obchodzę tylko makulatura
Czytasz o bzdurach i wierzysz tej chale
(To chała! Fala jedziesz dalej)
Wiesz wszystko bo widziałeś wywiad
Na muzycznym kanale
I myślisz, ze mnie znasz?
Ze jestem jedna z papierowych gwiazd?
W Internecie możesz pluć mi w twarz?
A gdy cię widzę - milczysz
Udając głaz bo nie poznajesz nas
A to ja, to ja, to ja mam życia naraz dwa
Jak Padme i Amidala tak Dorota i Fala
Druga się lansuje
Pierwsza żyć się stara od ludzi z dala
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, ja chce być gwiazda (mamo)
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, chcesz być gwiazdą?
Myślisz, ze w głowie mam nasrane
Jak po karnawale w Rio
Ze zajmuje się sprzedawaniem "steelo"
Ze jedwab nie nylon, złota visa nie bilon
Ze ci co myślą
Ze mnie można mieć sie nie myla
Za dziesięć tysięcy w twojej łazience
Poplywam w wannie po prywatnym koncercie
Ze zdjecie bedziesz mogl sobie zrobic
Jesli dasz zarobic menadzerowi
Ze koncerty, oklaski, wywiady, bisy, wrzaski
Ze teledyski dore zmeczona tym wszystkim
Ze bliski moj koniec, ze w kokainie tone
Ze dawno nikt nie widzial mnie z mikrofonem
Ze przez gazety zgubilam priorytety
Ze umiem pokazywac tylko ciala zalety
Ze niestety jestem glupia - polska suka
Tekstow nie pisze a nawijac to nie sztuka
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, ja chce być gwiazda (mamo)
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, chcesz być gwiazdą?
Tede, ten to ma dopiero splendor
Nie wiem jak wytrzymuje to tempo
Codziennie ma nastepna (yo)
A taki skurwiel z taka geba wredna
Znow znalazl jakas chetna
Wiesz skad wiem to?
Ej, panienko! Przy nim dziwki szybko miekna
A ten Gibbon Sklad jest sekta, pisza mu rymy
Ja znam tych chlopakow
Placi im od zwrotki po tysiaku
Trzy w kawalku to trzy klocki
Refren daja mu w promocji (ej)
Dogadany jest z tymi z Rosji
Sam sie do nich zglosil - hajs kosi
Dziengi, dziengi - za piraty dzieki, dzieki
Nic poza tym Yo!
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, ja chce być gwiazda (mamo)
Być gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja
Wyzwalać zazdrość, chcesz być gwiazdą?
Ale gwiazdor, zjadł wszystkie rozumy
Ona jest gwiazda - zadziera nosa z tej dumy
To gwiazdor - zaliczył tyle panienek
Ale gwiazda - ze nie poznaje wali ściema
Ale gwiazdor, zjadł wszystkie rozumy
Ona jest gwiazda - zadziera nosa z tej dumy
To gwiazdor - zaliczył tyle panienek
Ale gwiazda - ze nie poznaje wali ściema