Kukon, Pezet, VAE VISTIC - Daddy Issues tekst piosenki (lyrics)

Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska.

Pezet [Paweł Kapliński] Warszawa, Polska

[Kukon, Pezet, VAE VISTIC - Daddy Issues tekst piosenki lyrics]

Daddy, daddy issues daddy, daddy issues
Daddy, daddy issues daddy, daddy issues
Daddy, daddy issues daddy, daddy issues
Daddy, daddy issues daddy, daddy

Dlatego kręcą ich te młode laski
Które chcą mówić do nich "misiu"
Ja teraz też przyklejam je jak
Plastry na moje różne fazki
Na moje skrawki życiorysu tonę
To przeważnie plastik
Typy z kompleksem mamy
Bujamy się z laskami z daddy issues
(daddy issues)
Wszyscy noszą maski jak pokerowe twarze
Bo się nie goją stare rany
A poker, w który gramy to joker
Czyli błazen i zwykle bywa rozbierany
Ten świat nas znieczula i
W sumie trzymam fulla
Lecz nie ma żadnej damy
Dorośli w koszulach w tych
Klubach grają ojców, bo szukają mamy
Stara piosenka w Uberzе mówi mi
Że przecież czas nas uczy pogody
Alе ja już w to nie wierzę
Tylko duże kwoty tu przełamują lody
Mija czas i przemijają mody
Myślę o tym, gdy zdejmujesz body
Siedzimy w Mercach mamy zimne serca
I w apartamentach podgrzewane podłogi
Mam trochę trawy
Drinków na te Twoje daddy issues
Haje mam jak Himalaje, łapiemy je na parkingu
Krzycz w naszym zaciszu, od podłogi do sufitu
Zostań, albo idź już, tylko weź nie świruj
Pytasz, czy jestem w pobliżu
Ja tu krążę od świtu
Szukaj po opon pisku gdzieś
Tam w starym lotnisku
Lecę bokiem, szukam słów co ukoją Twoje nerwy
(Daddy issues)
Albo rozszarpią Cię na strzępy

Masz jeszcze jakieś dylematy
Czego szukasz, typa podobnego do taty
Który jest ostry i całkiem bogaty
I czasem jest słodki i dobry dla mamy
I ma dziwny kompleks bycia szanowanym
I ma czarne porsche lubi miękkie dywany
Zna się na winie i wie jak powinien je pić
I dla Ciebie najbardziej on wie jak żyć
Hej, nie chcesz decydować
Lepiej go nie denerwować
Ktoś musi się opiekować Tobą
A Ty wszystkim dookoła emocje to parabola
Wychowała stara szkoła
Gdy rządziła twarda ręka
Okulary Prady zasłoniły te siniaki
I powinnaś go przeprosić, znowu klękasz
Daddy, daddy issues daddy, daddy issues
Daddy, daddy issues daddy, daddy issues
Daddy, daddy issues daddy, daddy issues
Daddy, daddy issues daddy, daddy

Mam trochę trawy
Drinków na te Twoje daddy issues
Haje mam jak Himalaje, łapiemy je na parkingu
Krzycz w naszym zaciszu, od podłogi do sufitu
Zostań, albo idź już, tylko weź nie świruj
Pytasz, czy jestem w pobliżu
Ja tu krążę od świtu
Szukaj po opon pisku gdzieś
Tam w starym lotnisku
Lecę bokiem, szukam słów co ukoją Twoje nerwy
(Daddy issues)
Albo rozszarpią Cię na strzępy

My mamy kompleks mamy, one taty
Serca złamane jak sztuczne paznokcie
Femme fatale randomowo poznane
Jak ćpun po detoksie
W jakimś klubie nad ranem jak plaster na ranę
Ale kręci nas to, po-pojebane
My mamy kompleks mamy, one taty
Serca złamane jak sztuczne paznokcie
Femme fatale randomowo poznane
Jak ćpun po detoksie
W jakimś klubie nad ranem jak plaster na ranę
Ale kręci nas to, po-pojebane

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować