Pikers - Dynamity tekst piosenki (lyrics)

PIKERS

[Pikers - Dynamity tekst piosenki lyrics]

Nie biorę więcej skuna
Masz jakieś twarde szczyty
Jestem naprawdę sprytny, wiesz
Jestem naprawdę przy tym
Nie mogę więcej słuchać Was
Że będzie hajs zdobyty
Kiedy ja mam te szczyty
Dalej się chwalcie cipy

Że wasze jointy jak dynamity
I że wymięka ta klika przy tym
Ona nie klęka kiedy was widzi
Ona jest miękka kiedy na pryczy
Pyta kiedy mnie zaliczysz
I my to powód czemu nie ma ciszy
I my to powód czemu nie ma ciszy
Jebać te kurwy, ja jestem dumny
Że im budował tu będę trumny
I żaden z was tu nie jest rozumny
Zrozum Pikers robi niezłe tuny
Zrozum Pikers robi niezłe trumny


Suka - robię ja bez gumy

Zabiorę suki niebieskiej laguny
Co idą za mną, bo poruszam tłumy
Poruszaj ciało, ja poruszam umysł
Wychodzę z domu nie z prokuratury
Dawajcie za mną, no bo ruszam w góry
To rusza mury
Nie przeszkodzi nam chuj bury, zostawię wióry
Siedziałaś z nimi idź znowu się umyj
Pruje się który, jebane szczury
Wraca ode mnie jak z akupunktury
Chcą mojej skóry, napij się lury
Patrzą na mnie jak gdzie ty wchodzisz?
Odjedź dziecko musze peso zrobić
Ty na nowo musisz się narodzić
Mówią piki Ty tu nie zarobisz
Ja nie odpowiadam denatowi

Nie biorę więcej skuna
Masz jakieś twarde szczyty
Jestem naprawdę sprytny, wiesz
Jestem naprawdę przy tym
Nie mogę więcej słuchać Was
Że będzie hajs zdobyty
Kiedy ja mam te szczyty
Dalej się chwalcie cipy
Że wasze jointy jak dynamity
I że wymięka ta klika przy tym
Ona nie klęka kiedy was widzi
Ona jest miękka kiedy na pryczy
Pyta kiedy mnie zaliczysz
I my to powód czemu nie ma ciszy
I my to powód czemu nie ma ciszy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować