Pikers - Fach tekst piosenki (lyrics)

PIKERS

[Pikers - Fach tekst piosenki lyrics]

Numery dla ziomów - mój fach
Palenie gibonów - mój fach
I zrobię dziś ją, jakby to był mój fach
Podbiję, jeśli dała znak
I widzę w jej oczach, że to jest jej fach
A ona wie, że nikt nie pływa tu tak

I chciałbyś mi zrobić tu test
Wiem, a nawet nie wiesz, co to jest
I jaki ty, kurwa
Masz fach? Dwa słowa i idziesz się przejść
My znamy tu za dużo przejść
Złapałem tu za dużo przejść
Jaramy jak zawsze, nie mów nic na głos
Zapisz na kartce
Słyszy o mnie blok, odpalaj koło mnie to
Ty zwykła chorągiew
Zjebana opinia się ciągnie wciąż
Twój ziomek koks, co z tego, pizdo?
Nikt nie wyskoczy do tego, pizdo
Nikt mi nie powie, że źle to wyszło


Krążycie dalej we mgle, to przyszłość
Gadacie o mnie, znam beton tylko
Pierdolę cię i to nie jest hip-hop
Twoja niunia się podzieli cipką
Muszę na was tu marnować bit
Muszę was nafaszerować tym scena się chowa
Tak oczywiste, czym mam się kurwa przejmować?
Przychodzę po was, tak, to mój fach
(tak, tak)
Mówią na mnie Dym (ej, ej) , tak, to mój fach
Oducz się, typie, tak łapać za słowa
Naucz się myśleć szybko
Rozkmiń sobie moją misję
Nie przyszedłem tutaj błyszczeć tylko

Numery dla ziomów - mój fach
Palenie gibonów - mój fach
I zrobię dziś ją, jakby to był mój fach
Podbiję, jeśli dała znak
I widzę w jej oczach, że to jest jej fach
A ona wie, że nikt nie pływa tu tak

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować