Pikers, MFC - Haiti tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers, MFC - Haiti tekst piosenki lyrics]
Nie jestem trapu gwiazdą z Ameryki
Jestem kurwa dziki
Jak jebany murzyn z jebanej Afryki
Wjeżdżam Ci na tipi, jestem nowoczesny hipis
I se wdupcam narkotyki w moją riki tiki
Weź wstań, pozdrów z tego miejsca
Gdzie jest żyzna gleba, a co drugi typas
Się wstydzi przyznać
Że jakaś ziemia go urodziła
Była zepsuta nasieniem
Które dojrzało przykute pod ziemię
Jesteśmy w tym głębiej, niż nasze korzenie
A Twoim marzeniem jest przejąć nasze miejsce
Sorry, ale nie doczekasz się tego
Bo nie jestem strategiem
Dziś to nagraliśmy i od razu leci to na EP'kę
Sam nie wierzę czasem jakie
To jest super świeże (świeże)
Super moce mam, jestem Supermanem
A w cywilu Clarkiem Kentem
I mam śmieszne perypetie
Widzisz, jestem głodny
Jakbym przyjechał z Haiti
Biorę się za trap, jakbym przyjechał z Haiti
Daleka od start, tylko płynę moim statkiem
Chcesz, jak gieta Cię załatwię
I zostawię na ulicy
Jak mogłem się stać, tak gorący, jak Haiti
Musimy tu stać z drugiej strony, jak banici
Póki jestem tutaj będzie łatwiej
Kocham każdą klatkę
Wiem, że dobrze znasz je, problem z hajsem
Jak Haiti
Weź nie pytaj o te pliki
Elbląg City gorące, jak Haiti
Haiti, wrogowie - nie widać ich
Ale te byki są, nie mogę wydać ich
Kiedy zarobię sos, to muszę wydać go
Tak, muszę zmotać coś, ale nie pytaj go
Robię tak, jak w Haiti, znowu tu wpadam wypić
Zarobię dalej z CD, pora wykładać pliki
Gadam na migi Haiti
Z Twoją dupą to bym wypił coś
To jest dupa z drugiej ligi
Ale się kręci jak kiki, co?
Ustawiasz się z nią na meeting
Ty chcesz pokazać jej bity? Mmm
Nie ma owcy, a wilk syty
A moje ziomy są syci widzisz, jestem głodny
Jakbym przyjechał z Haiti
Biorę się za trap, jakbym przyjechał z Haiti
Daleka od start, tylko płynę moim statkiem
Chcesz, jak gieta Cię załatwię
I zostawię na ulicy
Jak mogłem się stać, tak gorący, jak Haiti
Musimy tu stać z drugiej strony, jak banici
Póki jestem tutaj będzie łatwiej
Kocham każdą klatkę
Wiem, że dobrze znasz je, problem z hajsem
Jak Haiti
Jestem kurwa dziki
Jak jebany murzyn z jebanej Afryki
Wjeżdżam Ci na tipi, jestem nowoczesny hipis
I se wdupcam narkotyki w moją riki tiki
Weź wstań, pozdrów z tego miejsca
Gdzie jest żyzna gleba, a co drugi typas
Się wstydzi przyznać
Że jakaś ziemia go urodziła
Była zepsuta nasieniem
Które dojrzało przykute pod ziemię
Jesteśmy w tym głębiej, niż nasze korzenie
A Twoim marzeniem jest przejąć nasze miejsce
Sorry, ale nie doczekasz się tego
Bo nie jestem strategiem
Dziś to nagraliśmy i od razu leci to na EP'kę
Sam nie wierzę czasem jakie
To jest super świeże (świeże)
Super moce mam, jestem Supermanem
A w cywilu Clarkiem Kentem
I mam śmieszne perypetie
Widzisz, jestem głodny
Jakbym przyjechał z Haiti
Biorę się za trap, jakbym przyjechał z Haiti
Daleka od start, tylko płynę moim statkiem
Chcesz, jak gieta Cię załatwię
I zostawię na ulicy
Jak mogłem się stać, tak gorący, jak Haiti
Musimy tu stać z drugiej strony, jak banici
Póki jestem tutaj będzie łatwiej
Kocham każdą klatkę
Wiem, że dobrze znasz je, problem z hajsem
Jak Haiti
Weź nie pytaj o te pliki
Elbląg City gorące, jak Haiti
Haiti, wrogowie - nie widać ich
Ale te byki są, nie mogę wydać ich
Kiedy zarobię sos, to muszę wydać go
Tak, muszę zmotać coś, ale nie pytaj go
Robię tak, jak w Haiti, znowu tu wpadam wypić
Zarobię dalej z CD, pora wykładać pliki
Gadam na migi Haiti
Z Twoją dupą to bym wypił coś
To jest dupa z drugiej ligi
Ale się kręci jak kiki, co?
Ustawiasz się z nią na meeting
Ty chcesz pokazać jej bity? Mmm
Nie ma owcy, a wilk syty
A moje ziomy są syci widzisz, jestem głodny
Jakbym przyjechał z Haiti
Biorę się za trap, jakbym przyjechał z Haiti
Daleka od start, tylko płynę moim statkiem
Chcesz, jak gieta Cię załatwię
I zostawię na ulicy
Jak mogłem się stać, tak gorący, jak Haiti
Musimy tu stać z drugiej strony, jak banici
Póki jestem tutaj będzie łatwiej
Kocham każdą klatkę
Wiem, że dobrze znasz je, problem z hajsem
Jak Haiti