Pikers, MVZR - Introdukcja tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers, MVZR - Introdukcja tekst piosenki lyrics]
Trochę nie ogarniam, ale mogę przepić coś
Suka jest jak maria, bo się trochę lepi
Za długo dziś latam i trochę telepie mną
Ty, pisałeś wariat, jakie internety
Kilka dni nie sprawdzam
Chyba że miejscowe sklepy
Latam z buta, kiedyś dorobię się bety
Ale póki co tylko miejscowe sklepy, ziom
Spójrz mam tu małe coś, może urobi nas
Ja nie idę nigdzie, ale wychodzi hajs
Potem latam jak Nasa puszczam Stahustaha
Wrzucasz Adidasa i zarzucasz coś
Miałem nagrać ten klip, ale usnąłem coś
Miałem nagrać ten hit, miałem przeprosić ją
Bujam się dziś jak Kid, zaraz utonę w bro
A żem nachlał się dziś, trochę spóźniony krok
Aż nie trafiam w ten bit, a ty co chciałeś
Co?
Cały twój hajs to mit, robisz gówno, nie sos
Cały projekt dziś moknie, nie umiem być sober
Typ pruje się
Wczoraj chciał bulić za zwrotkę
Ziomek nie ogarnia, ale robię sety
Trochę nie ogarniam, ale mogę przepić coś
Suka jest jak maria, bo się trochę lepi
Za długo dziś latam i trochę telepie mną
Ty, pisałeś wariat, jakie internety
Kilka dni nie sprawdzam
Chyba że miejscowe sklepy
Latam z buta, kiedyś dorobię się bety
Ale póki co tylko miejscowe sklepy, ziom