Pikers, FROSTMEN - Na serio tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers, FROSTMEN - Na serio tekst piosenki lyrics]
Nie czekam, bo wolę se wziąć
Pcham to gówno se na serio
Nie liczę godzin i lat, bo przejdą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno se na serio
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno, jak widzisz
A Ty ćpaj to gówno
Mogłem być z tym dawno na wizji
Ale znam to gówno
Jebać szmaty i pracę nudną, oni Ci pokażą
Jak życie przegrać
Nie obchodzi mnie ich rezerwa
Kiedy na numerach mogę życie przerwać
Znam poranki te w nerwach i
Przez nerwy nie mogę spać
Ale przeze mnie tu nie mogą wstać
Użyj mojej ksywy Ty, kurwa mać
Ciebie tu nie będzie za parę lat
Bo Twoja ksywa to przedmiot
Pcham to gówno i wiesz co?
Będę dla dzieciaków jak mentor
Nie czekam, bo wolę se wziąć
Pcham to gówno se na serio
Nie liczę godzin i lat, bo przejdą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno se na serio
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Otwieram oczy, mam po co wstać
Sam robię okoliczności
Zabiorę hajs tym kurwom jebanym
Co słuchając można rozjebać se głośnik
Pierdolę Twoje kłamstwa i z
Kim cykasz sobie foto mi to ratowało życie
Nie dam wjebać tego w błoto
I pcham to gówno, jak żuk gnojarz
Ty wystrzelasz wszystkich, jak Utøya
Marny masz styl, jak Utøya
Nie gadam z Tobą, pal wrote, spierdalaj
Bo ja tu stałem, będę tu stał
Mówię prawdę i chuja Wam w twarz wkładam
Ze mną moja brygada, lepiej uważaj
Lepiej uważaj nie czekam, bo wolę se wziąć
Pcham to gówno se na serio
Nie liczę godzin i lat, bo przejdą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno se na serio
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno se na serio
Nie liczę godzin i lat, bo przejdą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno se na serio
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno, jak widzisz
A Ty ćpaj to gówno
Mogłem być z tym dawno na wizji
Ale znam to gówno
Jebać szmaty i pracę nudną, oni Ci pokażą
Jak życie przegrać
Nie obchodzi mnie ich rezerwa
Kiedy na numerach mogę życie przerwać
Znam poranki te w nerwach i
Przez nerwy nie mogę spać
Ale przeze mnie tu nie mogą wstać
Użyj mojej ksywy Ty, kurwa mać
Ciebie tu nie będzie za parę lat
Bo Twoja ksywa to przedmiot
Pcham to gówno i wiesz co?
Będę dla dzieciaków jak mentor
Nie czekam, bo wolę se wziąć
Pcham to gówno se na serio
Nie liczę godzin i lat, bo przejdą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno se na serio
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Otwieram oczy, mam po co wstać
Sam robię okoliczności
Zabiorę hajs tym kurwom jebanym
Co słuchając można rozjebać se głośnik
Pierdolę Twoje kłamstwa i z
Kim cykasz sobie foto mi to ratowało życie
Nie dam wjebać tego w błoto
I pcham to gówno, jak żuk gnojarz
Ty wystrzelasz wszystkich, jak Utøya
Marny masz styl, jak Utøya
Nie gadam z Tobą, pal wrote, spierdalaj
Bo ja tu stałem, będę tu stał
Mówię prawdę i chuja Wam w twarz wkładam
Ze mną moja brygada, lepiej uważaj
Lepiej uważaj nie czekam, bo wolę se wziąć
Pcham to gówno se na serio
Nie liczę godzin i lat, bo przejdą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Pcham to gówno se na serio
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą
Twoje żale tu nie przejdą
Nikogo one nie przejmą