Pikers - Niedostępny tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - Niedostępny tekst piosenki lyrics]
Ale wylądują tam, gdzie się załatwiam
Dla nich to następna stacja
Dla nich to następna stacja
Gdy moja głowa tej ucieczki chce
Nie mogę podać ci i nie śliń się
Czemu nawijasz mi "uśmiechnij się"
Chciałabyś poznać w lepszej wersji mnie
Niedostępny, wyjebałem się na
Dzisiejsze trendy
Chuj cię to boli, że jestem wredny
Miałem gdzieś iść i nie wiem którędy
Nie chcę tej, nie chcę tamtej
Chciałbym otrzymać coś pomiędzy
Nie chcę suki, nie chcę jędzy
Nie chcę wpierdalać się w te więzy
Dla niej się prężyć, nawet w weekendy
Robić z nią to co jest trendy
Jebać koleżeńskie spędy
Ich wszystkie śmieszne gęby
Niedostępny tak jak status
Pięć dla wraków, męczy fatum
Myślę jaki tekst ci wysłać
Tak żeby cię głębiej zakłuł
Ja nie mogę z ich tematów
I nie mogę słuchać typów
Ale wiem, że słucha Jakub no i wiem
Że słucha Zdzichu
Oni mają kurwa tupet, no i pełne usta mitów
Może mi obrobić lufę twoja pusta ustami tu
A jak patrzysz na te mońce to
Na koncie w chuj klasyków
I się kiedyś pewnie skończę
Ale jeszcze wkurwiam typów
Chcą się napchać tak jak w restauracjach
Ale wylądują tam, gdzie się załatwiam
Dla nich to następna stacja
Dla nich to następna stacja
Gdy moja głowa tej ucieczki chce
Nie mogę podać ci i nie śliń się
Czemu nawijasz mi "uśmiechnij się"
Chciałabyś poznać w lepszej wersji mnie
Niedostępny, wyjebałem się na
Dzisiejsze trendy
Chuj cię to boli, że jestem wredny
Miałem gdzieś iść i nie wiem którędy