Pikers - No pewnie tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - No pewnie tekst piosenki lyrics]
Słaba głowa tu pęknie, no pewnie
Moja była suka chce mieć mnie
Fona nie odbieram już więcej
Teraz mają o to pretensje
Daję fiuta, zanim dam serce, no pewnie
Zanim mi odbierzesz energię
Sam zakręcę cię i wykręcę
No pewnie, że to gówno zawsze jest we mnie
Błędem, spinaj się jak prezenter tu beze mnie
Jeszcze do niedawna na glebie i
Tak trudno więcej nie będzie
Czy za późno jestem po pengę?
No pewnie, no pewnie, no pewnie
Najlepsze lata zabrał nam już czas dawno temu
Wszyscy zaczęli się wiązać
Dla rozwiązania problemów
A ja jak inni nie umiem i nadal sam nie wiem
Czemu wciąż jestem dzieckiem
Ale już nie robię starszym problemów
No pewnie
One są chętne i czekają na mnie jak pętle
Idę się przewietrzyć na mieście
W klubie jest gorąco jak w piekle
Muszę myśleć teraz o sobie, wiem
Że potem może być pięknie
Kiedy ciągniesz go, tylko powiedz
Czy masz w głowie moją piosenkę
No pewnie, wiem, że słyszysz ten głos
Chciałaś poznać tutaj typa
Co ma pliki i koks
A tu pojawił się Piki i ma wtyki jak coś
Mówisz: "Wykmiń nam coś"
A ty lepiej wypnij nam coś
Jak czegoś chcesz, to mów na głos
A na trapie mów mi landlord
Traperzy się do stóp kładą, nie
Nie jestem suką żadną
Wypierdalaj z gówno prawdą
Jakbyś chciał tu prawdę pisać
To byś został z pustą kartką
A nie znowu dawał dissa
Ale i tak zawsze znikasz
Moi fani na eventach jedyne dzieciaki Pika
Melanży staram unikać się
Ale tę trawkę wdycham, ja jak ona na osiedlu
O mnie ktoś się zawsze pyta
I w końcu dostanę bzika
No pewnie idziemy na bloki? No pewnie
Ej, łapiemy się? No pewnie
Ej, co dzisiaj robisz? Co dziś robisz?
Słaba głowa tu pęknie, no pewnie
Moja była suka chce mieć mnie
Fona nie odbieram już więcej
Teraz mają o to pretensje
Daję fiuta, zanim dam serce, no pewnie
Zanim mi odbierzesz energię
Sam zakręcę cię i wykręcę
No pewnie, że to gówno zawsze jest we mnie
Błędem, spinaj się jak prezenter tu beze mnie
Jeszcze do niedawna na glebie i
Tak trudno więcej nie będzie
Czy za późno jestem po pengę?
No pewnie, no pewnie, no pewnie
Moja była suka chce mieć mnie
Fona nie odbieram już więcej
Teraz mają o to pretensje
Daję fiuta, zanim dam serce, no pewnie
Zanim mi odbierzesz energię
Sam zakręcę cię i wykręcę
No pewnie, że to gówno zawsze jest we mnie
Błędem, spinaj się jak prezenter tu beze mnie
Jeszcze do niedawna na glebie i
Tak trudno więcej nie będzie
Czy za późno jestem po pengę?
No pewnie, no pewnie, no pewnie
Najlepsze lata zabrał nam już czas dawno temu
Wszyscy zaczęli się wiązać
Dla rozwiązania problemów
A ja jak inni nie umiem i nadal sam nie wiem
Czemu wciąż jestem dzieckiem
Ale już nie robię starszym problemów
No pewnie
One są chętne i czekają na mnie jak pętle
Idę się przewietrzyć na mieście
W klubie jest gorąco jak w piekle
Muszę myśleć teraz o sobie, wiem
Że potem może być pięknie
Kiedy ciągniesz go, tylko powiedz
Czy masz w głowie moją piosenkę
No pewnie, wiem, że słyszysz ten głos
Chciałaś poznać tutaj typa
Co ma pliki i koks
A tu pojawił się Piki i ma wtyki jak coś
Mówisz: "Wykmiń nam coś"
A ty lepiej wypnij nam coś
Jak czegoś chcesz, to mów na głos
A na trapie mów mi landlord
Traperzy się do stóp kładą, nie
Nie jestem suką żadną
Wypierdalaj z gówno prawdą
Jakbyś chciał tu prawdę pisać
To byś został z pustą kartką
A nie znowu dawał dissa
Ale i tak zawsze znikasz
Moi fani na eventach jedyne dzieciaki Pika
Melanży staram unikać się
Ale tę trawkę wdycham, ja jak ona na osiedlu
O mnie ktoś się zawsze pyta
I w końcu dostanę bzika
No pewnie idziemy na bloki? No pewnie
Ej, łapiemy się? No pewnie
Ej, co dzisiaj robisz? Co dziś robisz?
Słaba głowa tu pęknie, no pewnie
Moja była suka chce mieć mnie
Fona nie odbieram już więcej
Teraz mają o to pretensje
Daję fiuta, zanim dam serce, no pewnie
Zanim mi odbierzesz energię
Sam zakręcę cię i wykręcę
No pewnie, że to gówno zawsze jest we mnie
Błędem, spinaj się jak prezenter tu beze mnie
Jeszcze do niedawna na glebie i
Tak trudno więcej nie będzie
Czy za późno jestem po pengę?
No pewnie, no pewnie, no pewnie