Pikers - Nowy rok tekst piosenki (lyrics)

PIKERS

[Pikers - Nowy rok tekst piosenki lyrics]

Uczyłem się latać jak Videl
Dzisiaj te chmury jedyne co widzę
Marzyłem o szczytach, jak alpinista
Miałem w kieszeni ostatnią wbitę
I byłem inny niż dziś
Nienawidzisz, że jestem inny niż Ty
Jebać Cię wlecieć na listy to były sny
Gnoje z Zawady to były dni
Ale oni są inni dziś
Nie chcemy słuchać opinii dziś
Trzeba być silnym ej, zostawić ślady
Pamiętam te windy
Cokolwiek idzie jesteśmy niewinni, co
Jest? Jesteśmy inni, o tak
Możesz podać plik mi
Zrobię klasyk mi to zajmie trzy dni
Nawet kiedy kiedyś leciałem na free
Robiłem to po to żeby ich załatwić
A nie z zajawki, minęły lata i nie ma łatwo
Dziś by chcieli to lecieć z kartki
Zajeb mi jeśli też upadnę


W mojej grze kurwa nie ma mantry
Nie gadamy z cieniasami, z lamusami
Nie ma gadki
Chcieliby tu melać na nas, nie ma tak
Zabierz swe zabawki
Lecimy z tym nawet jak tutaj nie ma trawki
Nigdy nikt nie chciał dema sprawdzić
Bronisz ich? To w tym nie ma prawdy, jebać
Nie ma was, same zera z nami
Znaczy zera z wami, ja gadam o hajsie
Mówię o tych blokach bo tam mam poparcie
Zawsze razem z bratem na
Zawadzie smażę baty raczej
Wy się napinacie, mamy papier w łapie
W ogóle was nie łapię boją się
Znaczy zaczyna się i zostawiamy
Nasze znaki w czasie
I słyszę siebie i już w waszym rapie
Pewnie nasłuchali tu Anakina się
Ojej, latam nie od dziś
Zostaw po sobie czyste niebo
U nas jestem wrogiem numer jeden
Bo nie wiem kto to Quebo
Ja zawinę tą rybę w newsweek
I zostawię pod sceną
Wolą robić sobie świeże rapsy
Ale i tak to powielą
Oje, oje, to tak na nowy rok
Zawada, Zawada, Zawada
Zawada, Zawada, Zawada
Zawada, Zawada, Zawada ej, ej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować