Pikers - Tort tekst piosenki (lyrics)

PIKERS

[Pikers - Tort tekst piosenki lyrics]

Patrzę znów jak małolacik
Podpierdala mi techniki
Ale kto by ich policzył
Miałem 2 z matematyki moja gra wymaga skilli
A nie nagrzanej ekipy
Jako że nie lecę w chuja
Ze mną są te same typy
Teraz każdy robi hajs z muzyki
Teraz kurwa z każdym mam się liczyć
Tu zarywasz noc
Albo zrywasz się jak naszyjniki
Mówią mi co mogą dać
Jakbym kiedyś na nich liczył
Suce którą umówiłeś moja gra pomaga dojść
Ona już ze 4 lata mówi że piki to gość
No i klepiesz dupę dziwki
Której ja się brzydzę tknąć
Jeszcze się nie odezwałem
Ona mokra jak Blastoise
Dobijam sobie do jointa jakby to był port
Potem się nim podzielimy jakby to był tort


Dobijam sobie do jointa jakby to był port
Potem się nim podzielimy jakby to był tort

Rzucam ten rap i na mieście to hula
Trochę za mocno jak Baby i Gunna
Sztuka by chciała poleżeć na kulach
Sorry wiesz nie ma nas w mieście akurat
Twój ziomek ma styl bo go ukradł
Main to nie jest dla mnie nigdy tu furtka
Nawet kiedy na ten papier się wkurwiam
Lepiej jeśli wydasz kasę na studia
Gdzie tylko nie spojrzysz będzie
Zdrowie i natura
Bujamy tym wszystkim tak jak
Na dworze wichura w końcu to wygramy
Ona w końcu powie hura robię tu szmula
I robię tu szmula cała ta scena to agentura
Wiemy że wy lubicie jak awantura
Ona za dużo tu zniosła jak kura
Nigdy nie powie co zniosła w tych chmurach
Oni pożyczone style i wypożyczona fura
Ja się mogę dzielić kiedy policzona pula
Nie rozumiem nic kiedy pale tego knura
Powiedz że podbijasz a nie kurwa pull up
A nie kurwa pull up a nie kurwa pull up
A nie kurwa pull up

Patrzę znów jak małolacik
Podpierdala mi techniki
Ale kto by ich policzył
Miałem 2 z matematyki moja gra wymaga skilli
A nie nagrzanej ekipy
Jako że nie lecę w chuja
Ze mną są te same typy
Teraz każdy robi hajs z muzyki
Teraz kurwa z każdym mam się liczyć
Tu zarywasz noc
Albo zrywasz się jak naszyjniki
Mówią mi co mogą dać
Jakbym kiedyś na nich liczył
Suce którą umówiłeś moja gra pomaga dojść
Ona już ze 4 lata mówi że piki to gość
No i klepiesz dupę dziwki
Której ja się brzydzę tknąć
Jeszcze się nie odezwałem
Ona mokra jak Blastoise
Dobijam sobie do jointa jakby to był port
Potem się nim podzielimy jakby to był tort
Dobijam sobie do jointa jakby to był port
Potem się nim podzielimy jakby to był tort

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować