Pikers - W trasie tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - W trasie tekst piosenki lyrics]
Od ostatniego razu droga wąska
Szerokiej drogi mordo
Producenci kasę liczą
Jeden jest za kierownicą
Znów pod sceną szmaty krzyczą
Nie tak słodkie jak Rubicon
Dziękuję za taki widok, ni to
Fajne, ni to ostre
Ni to kwaśne, ni to gorzkie, ni to ładne
Ni to mądre dureń który śpi po robce
Mówi do mnie "wydoroślej"
Ja nie spałem, ja słuchałem
Nagrywałem - wyszło ośle
Nie pomoże takim typom choćbyś
Ich pierdolnął młotkiem
97' polo jedzie, czas zobaczyć całą Polskę
Minęliśmy właśnie Malbork
Dalej jest Starogard
Słyszałem, że tam to piją aż
Nie mogą stać na nogach
Najpierw browar, potem koniak z colą
Po co ryzykować nie chcе wam się bełtać
Nic nie jadłem wiеsz jak
Jeśli znasz ten browar i w klimacie mieszkasz
Jesteś bratem wjeżdżaj, jesteś szmatą klękaj
Jeszcze baton w ręce, wreszcie lato w mózgach
Ona nosi ospermione prześcieradło kurwa
Hehehehe