Pikers - Wyjebane tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - Wyjebane tekst piosenki lyrics]
Pengę sobie gonić, nie latać za cipą
Chyba że prawdziwą, za prawdziwą dziwką
Jebać słuchanie klasyków, bądźcie kurwa cicho
Chcesz być sobie świętą krową a ja będę bizon
Łażę sobie z ziomem i leci na mieście Migos
Wyjebane mam na wszystkich jak
Mój pierwszy idol
Jebać to o kim mówię, płonie to w moim klubie
No to kto będzie w klubie? Budka się zamyka
Nie ma klubika i nie ma joincika
Obudził mnie dźwięk gitar z radia sąsiada
Pół peta leży co do blanta się nada
Ale najpierw to wpadam szybko do studia
Mijam Dubaja a tu to mieszka Studnia
Upodlę się zaraz - marihuana
Mordę se zjaram, raz, dwa, trzy
Moja dupa to jest taka suka jak się patrzy
Ty - i ma wyjebane jak się patrzysz
Świecić wszędzie ryjem to nie nasz styl
Drink sobie piję co jest jasny
Dziś się zapiję to jest jasne
Ale pewnie jakoś przeżyję
Nie chce mi się więcej powtarzać
Dajcie mi chwilę, daj dajcie mi chwilę
Wyjebane trzeba mieć na kurwa typów
Pengę sobie gonić, nie latać za cipą
Chyba że prawdziwą, za prawdziwą dziwką
Jebać słuchanie klasyków, bądźcie kurwa cicho
Chcesz być sobie świętą krową a ja będę bizon
Łażę sobie z ziomem i leci na mieście Migos
Wyjebane mam na wszystkich jak
Mój pierwszy idol
Jebać to o kim mówię, płonie to w moim klubie
Co się tu tak krzywo patrzysz
Przecież bluza PROSTO
A na mym pogrzebie kurwa będzie muza głośno
Te barany wpierdolą się wszędzie
Tu z zazdrością
Ziomale latają nocą w mieście tu na ostro
Nie pamiętam co robiłem chwilę temu
A mój stary trochę Rysiek Riedel z Dżemu
Moja kuchnia kurwa trochę inne menu
Po detoksie zajebię się tutaj winem z Peru
Trzymaj mnie na zawsze gang
Wpierdalam sobie za dużo na ten łeb
Wpada mi tu fufu, idę z bratem w skręt