Pikers - Z nieba tekst piosenki (lyrics)

PIKERS

[Pikers - Z nieba tekst piosenki lyrics]

Za wiele uczuć - się nie smuć
Za wiele bólu - nie chce czuć
Życie nie zwleka,  ono nie czeka
Muszę uciekać - weź mnie puść
Zarobić parę kół,  ale nie parę stów
Ciągle się spełniam - luz
Żądza wypełnia mózg, chce
Hajs z nieba, no już

Gdy w końcu dojdziemy tam
To będziemy dalej szli
Ona ostatnio mi się śni, ona ma mało kalorii
Jestem już tuż tuż
Wpadam w nią jak w wodę plusz
Kocham jej ciało, nie kocham suk
Kocham za mało, mówi to znów
Łowca dusz, chłodny gość, mała sucz
Mokry krok, słyszę plusk, osz ty osz
Zna to już obok mnie blok
Teraz mi zabiera cały koc
Potem mi zabiera całą moc


Lubię jej głos, będzie się wydzierać całą noc
Nie widziałem takiej cipy, to jest sztos
Włożę w nią język, wkładam w nią nos
Zaciskam więzy, kładę na bok
Jęczy jakby czekała rok
Piki twój bóg, Piki twój hoss
Piki to twój wygrany los
Wеź chodź na moją oś
Mówi mi już, nie mówi proś
Mówi mi więcej, nie mówi dość - niе!
Ona jak joint, bo ja ją kręcę
Mówi mi cześć i wpada w ręce
Nie lubi kiedy spadam prędzej
Prosi mnie żebym dał jej serce
Żebym ją ciągle brał jak penge

Za wiele uczuć - się nie smuć
Za wiele bólu - nie chce czuć
Życie nie zwleka, ono nie czeka
Muszę uciekać - weź mnie puść
Zarobić parę kół, ale nie parę stów
Ciągle się spełniam - luz
Żądza Wypełnia mózg, chce
Hajs z nieba, no już

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować