Planet ANM, Bonson - Dzieciak tekst piosenki (lyrics)
[Planet ANM, Bonson - Dzieciak tekst piosenki lyrics]
Lat ze sceny walczysz z nimi dla idei
Siły wiatru nie zmienisz to nie trainer
Nie masz przecież mocy jak Mesjasz
Jedyne co was łączy to pieprzona herezja
Pamiętasz?
Ona mówiła: "chłopak, weź się ocknij"
Bo nie masz mocy jak Mojżesz
I morza nie rozstąpisz
A ludzie nie pójdą z Tobą, bo to ślepy zaułek
Sam nie radzisz sobie z życiem
I masz chorą dumę
Nie potrafisz przystosować się do reguł
Które jasno określą twoją rolę działań
W ludzi tłumie one wyplewią z ciebie miłość
Byś się budził z bólem
Byś zapomniał o poezji i się wjebał w tunel
Ej, spójrz obiektywnie na to co się dzieje
Blokujesz w sobie typa
Który ma kontrolę nad sumieniem
Ale stracił kontrolę nad całą resztą
Stał się Tobą
A ty ciągle jesteś jego częścią
Zapuchnięta gęba i przekrwione gałki oczne
Pokaleczone kostki i sprzężenie w uszach
Wyprowadzone proste i but na mordę
Wstrząśnienie mózgu
Dziś nie wyglądasz za dobrze
Szwankuje pamięć
Pewne to że noże mieli w rękach
Niepewne rany szarpane zostają
Raczej po butelkach
Jaki mieli motyw główny? Chuj z motywem
Masz teraz przedramienia samobójcy
Miałeś wtedy toksyny w swoich żyłach chłopie
Gdyby nie one pewnie byłbyś
Po rozmowie z Bogiem
Z reguły trzech na jednego się
Nie kończy Happy Endem
Tu amnezja człowieczeństwa zbiła kostki
Na ich szczęce
Nie wierzysz mi, że się mogę zmienić
Może nie zmienię świata wokół
Jak Groupies ze sceny
Patrz, ja mam to coś za co
Ktoś dłoń by dał uciachać powiem ci wprost
Ej ja wciąż w sobie mam dzieciaka
Nie wierzysz mi, że się mogę zmienić
Może nie zmienię świata wokół
Jak Groupies ze sceny
Patrz, ja mam to coś za co
Ktoś dłoń by dał uciachać powiem ci wprost
Ej ja wciąż w sobie mam dzieciaka
Bonus, Planet, słuchaj
Kiedy patrzę w twoje oczy, zmęczone jak moje
Chciałbym znów upić się dziś wieczorem
Jak co dzień urwać film, nie pamiętać
Że nabroję cokolwiek
Pada deszcz, kocham cię i tu stoję, jak pojeb
Mówisz: "jesteś gówniarz i nie
Umiesz żyć w parze"
Mówię: "jestem gówniarz i mam wyjebane"
W sumie przypominam gościa
Który nie mógł się pozbierać
I to nie raz widać od tak
Kiedy znów mnie nie ma, w związkach
Gdy mój sufler miewał doła - gubiłem słowa
Gdy mój kumpel miewał doła - kupiłem browar
Gdy ten kumpel mnie olał - kupiłem browar
A mogłem lepiej te pieniądze ulokować
Blizny na dłoniach mówią: słabe nerwy
Dziś inni na forach mówią: nawet niezły typ
Dla jednych gówniarz, dla innych frustrat
I dobrze, że mnie nie znasz
Bo straciłbyś kumpla
Nie wierzysz mi, że się mogę zmienić
Może nie zmienię świata wokół
Jak Groupies ze sceny
Patrz, ja mam to coś za co
Ktoś dłoń by dał uciachać powiem ci wprost
Ej ja wciąż w sobie mam dzieciaka
Nie wierzysz mi, że się mogę zmienić
Może nie zmienię świata wokół
Jak Groupies ze sceny
Patrz, ja mam to coś za co
Ktoś dłoń by dał uciachać powiem ci wprost
Ej ja wciąż w sobie mam dzieciaka