PMM, Kali - Nie ma takiej chwili jak dziś tekst piosenki (lyrics)
Kali [Marcin Kamil Gutkowski]
[PMM, Kali - Nie ma takiej chwili jak dziś tekst piosenki lyrics]
Życie to film, gramy w nim
– klatka po klatce, cięcie
Odchodzi ktoś daleko stąd
Z bólu pęka ci serce
Chciałbyś powiedzieć wiele
A nie zobaczysz go więcej
Inni przeszli przez mękę
Żebyś w tym świecie miał lepiej
Gotowi do poświęceń
Nauczyli cię być człowiekiem
Jeszcze im się odwdzięczysz
Pamiętaj – liczą na ciebie
Słowa przysięgi są święte i
Tak zostanie na wieki
Powietrze czyste wolności smak
Spokojny oddech powoli wstań
Przestałeś błądzić znalazłeś szlak
W takiej chwili jak dziś
Ponownie dotykasz gwiazd
Wczorajsi przegrani w blasku chwały
Pójdą nad ranem dramaty pójdą w niepamięć
Wytrwale wzmacniamy wiarę
Jestem tu i czuwam, by tego nam nie zabrali
Dla naszych sióstr i braci
Wspomnienia trzeba ocalić
Nie ma takiej chwili jak dziś
Drugiej takiej chwili jak dziś
Nie ma, nie ma, nie ma takiej chwili jak dziś
Drugiej takiej chwili jak dziś
Takiej chwili jak dziś
Nie ma, nie ma, nie ma takiej chwili jak dziś
Wczorajsi przegrani w blasku chwały
Pójdą nad ranem dramaty pójdą w niepamięć
Wytrwale wzmacniamy wiarę
Jestem tu i czuwam, by tego nam nie zabrali
Dla naszych sióstr i braci
Wspomnienia trzeba ocalić
Oderwany od rzeczywistości patrzę jak z dnia
Na dzień zmienia się obraz
Dni tak podobnych do wczorajszych chwil
Choć wszystko dziś zależy od nas
Nieświadomi ludzie stoją w oknach wygodnie
Jest się jedynie przyglądać
Świadomość zmienia styl w momencie, gdy
Spokój ducha zaburza wojna
Wolności moja, powróć do mnie na nowo
Zanim stoczę się na dno muszę
Spotkać się z Tobą to jedno mogę przysiąść -
Poświęcam tym słowom honor
Będę walczył z całych sił
Żyjąc w zgodzie z samym sobą
Poza kontrolą, związani symbiozą
Gdy nie dajesz rady
Te wersy przyniosą ci ulgę pod nocy osłoną
Osłodzą łzy, które w tych chwilach przychodzą
Znam to - zapłaciłem słono za
Cierpienie obojętnych mi ludzi
Szedłem zaślepiony rządzą po krew, przez sen
Nie mogłem się obudzić
Tlen płynął swobodnie przez płuca
Czułem w nim cząstkę przekleństwa
Ciała padały na próg
Wystrzał rozjaśniał mrok
Broń trzymałem w rękach
Wbrew fuzji gniewu i cierpienia
Pokuta prowadzi do zbawienia, boże
Ręce wznoszę do gwiazd dla chwil
Jak dziś - chwil, których już nie ma
Nie ma takiej chwili jak dziś
Drugiej takiej chwili jak dziś
Nie ma, nie ma, nie ma takiej chwili jak dziś
Drugiej takiej chwili jak dziś
Takiej chwili jak dziś
Nie ma, nie ma, nie ma takiej chwili jak dziś
Dziś nadszedł dzień zmian i nic nie
Będzie takie samo już nigdy
Z oczami we łzach patrzę na
Świat pełen egoizmu i krzywdy
Rzucam gonitwy, bym wreszcie zrozumiał
Dlaczego mam czarne sny
Niech światło zawita jak poranne słońce
- oświetli mi przyszłe dni
Dobrze wiesz, brat, dobrze wiesz, siora
Kolorowy ten świat jak płótna Nikifora
Niech aura zabłyśnie, w kolorach
Wypełni jak aula, odejdzie gdzieś zmora
Tak to ten dzień, bo nadeszła już pora
Byś nie żył w horrorach
Zrozumiał małolat, że życie jest po to
By kochać na zabój
A nie jak gomora, gdzie zabija nabój (pach)
Nie ma chwili jak dziś -
Widzę czysto, czuję sercem, nie mózgiem
Ci, co liczyli pliki, liczą na pomoc
Bo ich życie puste
Odrzucam rozpustę i ściągam to złoto
Aby ci pokazać
Nie rządzi mną pycha, nauczyć się pościć
Nie wyrzucać w błoto
Niechaj ta zaraza nie wróci i zdycha
Kiedy pojmiemy, co nas zbawi za życia tu?
Jedność to siła, by się przeciwstawić złu!
Kocham Cię, bracie, tak, kocham Cię, siostro
Szczerze! Niech ta chwila trwa - przyjdź
Do nas na wieczerzę!
Nie ma takiej chwili jak dziś
Drugiej takiej chwili jak dziś
Nie ma, nie ma, nie ma takiej chwili jak dziś
Drugiej takiej chwili jak dziś
Takiej chwili jak dziś
Nie ma, nie ma, nie ma takiej chwili jak dziś