Pokój z Widokiem na Wojnę, Pono - Alchemia rapu tekst piosenki (lyrics)
[Pokój z Widokiem na Wojnę, Pono - Alchemia rapu tekst piosenki lyrics]
(jestem coraz) , co raz bliżej (coraz bliżej)
W końcu nagram płytę, która będzie mistrzem
To jest tak, w laboratorium półmrok i mgła
Siedzę nad aparaturą i proces trwa
Zgodnie z recepturą
Którą zgłębiałem latami praktyki
Pracuję nad miksturą i mieszam składniki
Do muzyki dodaję sto procent czystej prawdy
I oczywiście szczyptę ostrej jazdy
W procesie twórczym ważny jest każdy detal
Słowo potrafi zmienić w złoto zwykły metal
Muszę pamiętać o dobrej proporcji
Na garść humoru dorzucam gram emocji
Do tego wszystkiego dolewam koncentrat treści
W stu procentach ciekawej opowieści
Jeśli pójdzie zgodnie z planem
Najpóźniej nad ranem będę
Miał wszystko przygotowane
Na koniec procesu na własnym patencie
Wszystko połączę magicznym zaklęciem
Najpierw się zbiera atmosfera dociera to
I wybieram z tego to co najcenniejsze
Łączę to wszystko z wierszem
Dodam szersze spojrzenie
Dołożę do tego brzmienie
Od razu widać jak rośnie samoznaczenie
Rap ma chemię
(tak, tak) , to się z rapu wydobywa
Największe stężenie jest wtedy
Gdy się nagrywa
Bywa, że się coś przypali, jak pomysłu nie ma
Jak sobie poradzić z tym, zostaje czysta wena
Skrystalizowany pomysł zmienia się
Powoli w tekst
Potem tak naprawdę każdy robi z tym co chce
Nie ma źle czy dobrze
Są po prostu różne opcje
Każdy sam najlepiej wie jak
Łączyć chcę proporcje
To jest proste, wystarczy odrobina chęci
Potem bierzesz resztę i to
Wszystko w jedno kręcisz
Na zakończenie spinam całość refrenem
Następnie zaklęte jest to wszystko
W jedną puentę juras i Pono "Alchemia rapu"
– idąc swoim szlakiem
Czas gra na twoją korzyść ja
Staję się coraz lepszy
Więc czas gra na moją korzyść