Pokój z Widokiem na Wojnę - Tajemnica szczęścia tekst piosenki (lyrics)

[Pokój z Widokiem na Wojnę - Tajemnica szczęścia tekst piosenki lyrics]

Raz pewien kupiec wysłał swego syna do mędrca
By ten wyjawił mu tajemnicę szczęścia
Przez czterdzieści dni chłopak wędrował
Przez pustynię w upale
Aż dotarł do wielkiego zamku na skale
Tam mieszkał ten, którego długo poszukiwał
Chłopak wszedł do komnaty
Gdzie zgiełk i muzyka
Rozmów szum, tłum ludzi przejętych sprawami
Pośród nich zajęty rozmowami siedział
Mędrzec nad mędrcami
Chłopak czekał dwie godziny na audiencję
Aż wreszcie mógł zapytać
O prawdziwe szczęście
Mędrzec odpowiedział, że teraz nie ma czasu
By wyjawić mu tajemnicę szczęścia od razu
Zaprosił chłopaka do zwiedzania pałacu
I dał mu łyżkę z dwiema kroplami oliwy
Powiedział: zwiedzaj, ale nieś tę łyżkę tak
By nic nie wylać i wróć za dwie godziny
Chłopak wchodził i schodził


Po schodach pałacu
Nie oderwał oczu od łyżki ani razu
Po dwóch godzinach wrócił
Przed oblicze mędrca
Który go zapytał czy jest
Pod wrażeniem piękna
Dzieł sztuki, obrazów, ogromu ogrodów
Perskich dywanów
Czy wielkich biblioteki zbiorów
Chłopak zmrużył powieki zawstydzony
Przyznał, że nic nie widział
Bo był na łyżce skupiony
Wobec tego wracaj, poznaj uroki mego świata
Chłopak ruszył na przechadzkę po komnatach
Gdy wrócił opowiadał o pięknie niesamowitym
Wtedy mędrzec zapytał o dwie krople oliwy
Chłopak spojrzał, po oliwie ani śladu
Mędrzec powiedział: chłopcze
To jest mą jedyną radą
Chodzi o to by podziwiać
Cudy świata wszystkie
I nigdy nie zapomnieć o oliwie na łyżce

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować