Pono, Waco - Mentalność tekst piosenki (lyrics)

[Pono, Waco - Mentalność tekst piosenki lyrics]

Jak jesteś sam nieraz w potrzebie
To nie wiesz na stówę
Kto chce Ci pomóc a kto liczy na zgubę
Czas pokazuje kto Ci jest naprawdę bliski
A kto przede wszystkim liczy
Na zysk i korzyści nie jeden myśli jak tu
Kogo zniszczyć w nienawiści
By robił wszystko by to zniszczyć
W opowieści o treści a czego nie ma a co ma
Ile kto zarabia zastanawia niejednego z was
Taki czas rarytas dla mas
To hajs co nas zaślepił ile by
Nie było to by przepił
Jak jakiś kretyn jak nie jeden idiota
Co wszystko by zrobił dla okruchów złota

Nie jest lekko co przytłacza mnie
Ludzie chcą stworzyć sobie piekło dobrze wiem
Po trupach by się przepchnąć
Inni nie obchodzą cie
Tak często brat kradnie własnemu
Bratu życzy źle to mentalność chora
Ta mentalność jest zła dobrze o tym wiem

Ktoś ma mieć dobrze skoro innemu źle
Nie to nie wchodzi w grę inny
Nie może mieć lepiej co nie
Wystarczy ze się człowiekowi powodzi
Co by nie robił innym chodzi już
O to by mu zaszkodzić
Ta być duchem młody dochody
To są powody co śmiecia mogą z
Osoby zrobić na różne sposoby
Tylko po to by mieć od wszystkich więcej
To przez ta chcieć każdy patrzy
Każdemu na ręce więcej
W wyniku niedosytu już się nic nie
Liczy w życiu oprócz zdobycie profitu
Bez kitu - jak w
Wyścigu do szczytu karierowiczu
W wyniku czego robią z siebie
Niewolników - bez kitu

Nie jest lekko co przytłacza mnie
Ludzie chcą stworzyć sobie piekło dobrze wiem
Po trupach by się przepchnąć
Inni nie obchodzą cie
Tak często brat kradnie własnemu
Bratu życzy źle to mentalność chora
Ta mentalność jest zła dobrze o tym wiem

Szczerze przez to ze każdy dba tylko o siebie
Nikt nie jest pewien komu co dzisiaj odjebie
Nie przecież każdego coś drażni w
Tej swojej chorej wyobraźni
Lepiej uważnym być zacznij zanim
Z kimś się zaprzyjaźnisz
Doraźny kontakt uśmiech ww
Sztucznej życzliwości
Przechwały do stały jak objawy próżności
W świadomości podejrzliwość i
Złość wciąż kipi
Dzisiaj chciwość praktycznie już
Nikogo nie dziwi
Ci życzliwi zjadani są przez ludzi chciwych
Sprawiedliwi dojeżdżani są nieuczciwych
Niby to jest normalne
Tak zwane przystosowanie
Dla mnie centralne to jest mentalne pojebanie

Nie jest lekko co przytłacza mnie
Ludzie chcą stworzyć sobie piekło dobrze wiem
Po trupach by się przepchnąć
Inni nie obchodzą cie
Tak często brat kradnie własnemu
Bratu życzy źle to mentalność chora
Ta mentalność jest zła dobrze o tym wiem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować