Primore Cru, HuczuHucz - Od nowa tekst piosenki (lyrics)

[Primore Cru, HuczuHucz - Od nowa tekst piosenki lyrics]

Kochamy ranić i rzucać słowa na wiatr
I od nowa się użalać nad sobą który to raz?
Samotność przytłacza i pojawia
Się kilka zmarch
Kilka siwych i drugie tyle przepitych szans
I znowu wkurwiam się, kurwa, męczy mnie stres
Swoje chore ambicje przez mandat odbija pies
Jak co wieczór z lodówy
Błękit rozjaśnia czerń
Życie nieprzewidywalne, jak strop osuwa się
Znam skrajne emocje od łez
Po śmierci bliskich
Jak wszyscy są głusi na Twoje prośby i krzyki
Jednym duszę leczy modlitwa, drugim narkotyki
Nosimy blizny na twarzach, by skrywać blizny
Przecież łatwo dać się zwariować
W tych czasach jak od rana w komunikacjach
Wkurwia Cię ludzka masa
Chcemy tylko spokój i kogoś do kogo wracać
Żeby na stare lata spojrzeć w
Lustro i nie płakać


Kiedy zostaję sam nie wiem już jak
Ciągle od nowa muszę wszystko składać
Nie liczę już ran, ile ich mam
I tylko duma pozwala mi chyba tu wstać

Z pracy na kwadrat, ciężkie ręce od tej walki
Życie to szereg odciśniętych dni od kalki
Hieny czekają na Twój sukces
Zaśpiewają znowu: sto lat
Z myślą: utop się w wódce
Jakie to smutne, i nic od nowa
Szmule dalej biorą w usta kutasa jak prowiant
Da Ci dupy, na testy odda siku
By w końcu położyć dziecko
W inkubator na śmietniku
Do drzwi puka komornik
Za jeden błąd życia, bieda - good morning
Koniec dzieciństwa jak pedofilia
Zdechniemy z uśmiechem na ustach
Jak Robin Williams
Z nowym rokiem zaczniemy od nowa
Popełniać za ciężkie grzechy
Żeby odpokutować
Wszystko się zmienia od jednego słowa
Po dobrych płucach i sercu zostaną pustkowia

Kiedy zostaję sam nie wiem już jak
Ciągle od nowa muszę wszystko składać
Nie liczę już ran, ile ich mam
I tylko duma pozwala mi chyba tu wstać

Tak spotykamy się i poznajemy
Nienawidzimy i kochamy
Często żałujemy tego, że się już poznamy
I rozstajemy, i znowu niszczymy plany
Wiem, to dużo czasowników
Ale tylko czas nam leczy rany
Taa, i tak nie wyjdziesz na tym dobrze
Pieprz wyświechtane motta i cytaty z książek
Zostaw, a i tak pewnie kolejny
Raz dasz się zwariować
Bo znowu zaczynacie coś od nowa
Owinięci wokół palców
Kobiety, systemu i tej codzienności szarej
Kolejne noce nieprzespane
Lecz po co się zamartwiać
I tak wiemy już co będzie
Choć drogi nie te same, mamy jednak tysiące
Serc na osiedlach i każdy ma swój problem
Którego nie znasz miną kolejne dni
Kolejne plany w głowach
Bo znowu zaczynamy coś od nowa

Kiedy zostaję sam nie wiem już jak
Ciągle od nowa muszę wszystko składać
Nie liczę już ran, ile ich mam
I tylko duma pozwala mi chyba tu wstać

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować