Proceente - Czesław Miłosz tekst piosenki (lyrics)

[Proceente - Czesław Miłosz tekst piosenki lyrics]

2021 siostro, zamgliło im ostro widoczność
Każdy widzi ta władza to motłoch
Wyciera sobie gębę Polską
30 milionów pakietów wyborczych zgniło
W magazynach poczty
Człowiek roku pan Jacek S nie
Potrafił wskazać jakie to koszty
Były minister zdrowia miał tupet
Mianował swą żonę słupem
Niestety nie mam poratować szlugiem bo
Tytoniu nie palę w ogóle
Naczelnik ma w dupie świat doczesny jakby
Był biskupem z filmu Sekielskich
Zanim odejdzie w niesławie
Sprzeda dwie wieże, kupi sobie Wawel
Wielkimi spółkami skarbu państwa zarządzają
Dyletanci z nadania sołtys albo sprzątaczka
Strata będzie liczona w miliardach
Przelewy lecą na konta kumpli
Samoloty wybuchają jak parówki
Brzęczące muchy, jestem wśród nich


Jak mnie wkurwisz nie dam się ubić
Ta władza gdy się odezwie to kłamie
Żywicielem dla niej jest obywatel
Dwa miliardy poszły szczekaczkę
Wstrzykującą propagandę z jadem
Ci gracze zakiwali się całkiem
Chcieli mieć cały świat pod butem
Wchodzą we własne pole karne
Pachnie wstydliwym samobójem
W imieniu kobiet wypowiadają
Się kryptogeje posłowie
Ta gromada błaznów zasługuje tylko i
Wyłącznie na gest Lichockiej
Naszych dzieci mi szkoda
Bo będą musiały ten syf posprzątać
Pewnie zatracą się w nim tak jak my
Wyjdzie na ulice chamska hołota
Pozamiatane bo MC pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy
Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta
Masz przechlapane bo MC pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy
Masz to jak amen w pacierzu chamie
Spisane będą czyny i rozmowy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować