Paluch, Quebonafide - Pablo tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Paluch, Quebonafide - Pablo tekst piosenki lyrics]

Un día, yo voy a ser presidente de
La República de Colombia
Y bien, me gano la vida
Haciendo negocios así que pues
Fresco tranquilo osea Ustedes
Pueden aceptar mi
Negocio o aceptar las consecuencias
Plata o plomo

Kundle chcą gadać o hajsie
Ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami
Wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie
Mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz
Buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo


Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Te kundle chcą gadać o hajsie
Chcesz gadać o hajsie, mi mówić o stylu
Ty nosisz aparat na zębach skurwielu
Ja noszę te grille z bursztynu
Te kundle chcą gadać o prawdzie
Chcesz gadać o prawdzie, tu prawda to wymóg
Uśmiechnięty raper, wbijam szpilki w mapę
Ale spytaj z tyłu tych świrów o trillu
Nie pierdol nic o undergroundzie
Mnie żaden z labeli nie wyniósł
Choć gdybym miał mówić, ile dał mi Solar
To nie starczyłoby mi minut
Kundle chcą gadać o fejmie
Jak zacząłem siadać do jebanych rymów
Nie wierzył w to żaden jebany dziennikarz
Dzisiaj jestem wszędzie jak jebany wirus

Kundle chcą gadać o hajsie
Ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami
Wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie
Mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz
Buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Znów mówi, że rucha nastoletni prawiczek
Znów mówi o ruchach obwieszony kiczem
Wyciek świeżego gówna, aż czuję na szczycie
Tania w kurwę przewózka, w jakości McChicken
Nie podbijaj z gadką, bo nie ma tematu
I nie udowadniaj, że jesteś kozakiem
Co tu chcesz ugrać z tą gadką o szmalu
Nikt nie zagląda mi tutaj do sakiew
Prawdziwa muzyka bez aktorzenia
Na klipach nie trzeba nam twoich makiet
BOR to imperium, robimy rozpierdol
Podwórka z nami jak za Escobarem

Kundle chcą gadać o hajsie
Ale z kundlami no hablo
Niż robić fortunę z głupcami
Wolałbym pracować z mędrcami za darmo
Wszyscy gadają o hajsie
Mam wyjebane na saldo
Na mojej półce tylko Marek Aureliusz
Buduję imperium jak Pablo
Imperium jak Pablo, fortecę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo
Imperium jak Pablo, potęgę jak Pablo
Telefon przy skroni, bo znowu ktoś dzwoni
Mam telefon w dłoni jak Pablo

Plomo o plata? Plomo o plata?
Plomo o plata? Plomo o plata?
Plomo o plata? Plomo o plata?
Plomo o plata? Plomo o plata?
Plomo o plata? Plomo o plata?

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować