Quiz, Emazet - Czas ucieka po staremu tekst piosenki (lyrics)
[Quiz, Emazet - Czas ucieka po staremu tekst piosenki lyrics]
Bez pocałunków i westchnień zabiera
Mnie jak z narkozy
Bez pogrążeń, podejrzeń, przekręcania faktów
Nowy dzień, wstał nowy dzień
Który dał nam Bóg to, że jesteśmy tutaj może
Być dziełem przypadku
Wydarzeń, ułamków sekund i
Ich następstw nazajutrz
Jest git, jest na skraju
Gdzieś po środku nie bardzo
Nic nie przychodzi łatwo i nic
Nie jest za darmo
Nie ma drugiej takiej chwili
Nie ma do niej powrotu
Tutaj, gdzie jak coś spuścisz z
Oczu już tego brak
Zawirował świat setkami barw, już mamy maj
I tylko Mokotów wydaje się być ten sam
Ludzie, do których czuliśmy coś
Odchodzą jak my
To przypomina twarze ich, witając świt
Inne lepsze dni, miksują te słabsze
Jesteśmy wciąż zajęci czymś
Co wiąże się z hajsem
Przetrwanie, inwestycje, melanże
Koncerty i powrót na bazę
Gdzie pracujemy dalej
Co dzień, swoim trackiem
Jak w swojej sprawie wznoszę toast za tych
Którzy ogarniają ten bajzel
Identycznie jak kiedyś
Dziś też żyję spox ziom
Choć nie przyjechał jeszcze pociąg z forsą
Brutalna rzeczywistość sprawdza mnie
Na okrągło kiedy w oczy wieje wiatr
Wciąż płynę pod prąd
W świecie ludzi bez zasad i debilnych reguł
Tu, gdzie wszystko ogarniać trzeba
W pełnym biegu
Wytrawni myśliwi pozostają w cieniu
A czas ciągle ucieka po staremu
Korporacje chcą nas wszamać
Banki chcą nas pożreć
To jak wszystko to wygląda przypomina obłęd
Nieszczęśliwi gracze próbują wziąć odwet
Przyglądam się ich staraniom na spokojnie
W zgodzie z sobą upadam
By odbudować się na nowo
Konsekwencja w dążeniach w
Końcu przynosi owoc
Życie uczy doceniać to, coś
Gdy los Ci to odbiera
Nie ma dróg na przełaj
A później już do widzenia
Znam to z autopsji, kiedy płynąłem, jak zły
Słabe wyczyny, po których czułem wstyd
Aż powstała bariera między mną, a tamtym, nim
Stare popisy zdarły się jak płyn, nie ma ich
I po prostu tak odeszły zostawiając rozwój
Jeszcze pomacham im, gdy znajdę się na podium
Wyścig wciąż trwa, nie ma miejsca na postój
I choć ucieka czas, ciągle idę do przodu
To jest własne spojrzenie na ten sam klimat
To co mam, dał mi rap, o tym nie zapominam
Szybki Szmal, Astma Miejska
To jest moja siła
Wasze zdrowie bracia, do nas należy finał
Identycznie jak kiedyś
Dziś też żyję spox ziom
Choć nie przyjechał jeszcze pociąg z forsą
Brutalna rzeczywistość sprawdza mnie
Na okrągło kiedy w oczy wieje wiatr
Wciąż płynę pod prąd
W świecie ludzi bez zasad i debilnych reguł
Tu, gdzie wszystko ogarniać trzeba
W pełnym biegu
Wytrawni myśliwi pozostają w cieniu
A czas ciągle ucieka po staremu