ReTo - Bogowie nocy tekst piosenki (lyrics)
ReTo [Igor Bugajczyk] Piastów, Polska 🇵🇱
[ReTo - Bogowie nocy tekst piosenki lyrics]
Nigdzie mi się nie śpieszy, małą łyżka pomału
Dziś zrobiłem wiele rzeczy
Plus palenia towaru
Dupa sprawdza czy spaliłeś
Tak jak sędzina VARu
U innego typa na kolanach siedzi na balu
Jebać takie życie, jebać, jebać takie coś
Chodź, siedzę z nią u mnie
Mówi "ale jesteś gość"
My mamy co robić, ty nie wiesz
Co robić z nią
Ta dupa to terrorystka, moja kobieta to ziom
Jak wódeczka jest, jest i zakąska
Ciągnie ją do mnie jak koczkę do dziąsła
Ciągnie mnie do niej, zawsze ciągnęło do zła
Czy to mordo, kurwa, mnie pociągnie do zmian
O
Ciągnie do złych rzeczy
Ciągle ciągnie mnie do zła
Chcę zło dobrem leczyć
Lecz nie wiem czy to coś da
To ciągle we mnie siedzi
Bo to ciągle we mnie trwa
Wypływam na powierzchnię
A wciąż ciągnie mnie do dna
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)
Prawie już widzę brzeg, emkę i kocyk
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)
Tyle ćpunów w całym mieście
Nie widziałem tylu jeszcze
Popatrz, tak się żyje tu na blokach
Osiedlówa na okrągło
Znowu siedzi dobry chłopak, o
Suki jeżdżą w tę i we w
Tę, zaraz wrzuca nas na bęben, popatrz
Komuś przechwycili towar
Psu wyjebali na gębę
Zanim śmieć przeszukał lokal, o
Ja, nie mamy planu B, tylko A
My to jak AMG, wy jak wrak
Towarzyszy nam stres, a wam strach
My klepiemy biedę, lecz już tylko w zad
Twoja świnia robi: "Muuu", coś tu nie tak
Wyjebane w twoje crew, we like a drugs
Znowu wydam parę stów
Bo przecież to tylko szmal
Ale kupisz nawet cud, jak dużo masz
Ja z bratem zarabiam papier i to czysty legal
Nie sprzedałbym ziomka, ale płyty sprzedam
Tobie dealer goni szmatę, nie torbę
Pies cię jebał ty byś nawet gówno zeżarł
Ciągnie do złych rzeczy
Ciągle ciągnie mnie do zła
Chcę zło dobrem leczyć
Lecz nie wiem czy to coś da
To ciągle we mnie siedzi
Bo to ciągle we mnie trwa
Wypływam na powierzchnię
A wciąż ciągnie mnie do dna
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)
Prawie już widzę brzeg, emkę i kocyk
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)
Dziś zrobiłem wiele rzeczy
Plus palenia towaru
Dupa sprawdza czy spaliłeś
Tak jak sędzina VARu
U innego typa na kolanach siedzi na balu
Jebać takie życie, jebać, jebać takie coś
Chodź, siedzę z nią u mnie
Mówi "ale jesteś gość"
My mamy co robić, ty nie wiesz
Co robić z nią
Ta dupa to terrorystka, moja kobieta to ziom
Jak wódeczka jest, jest i zakąska
Ciągnie ją do mnie jak koczkę do dziąsła
Ciągnie mnie do niej, zawsze ciągnęło do zła
Czy to mordo, kurwa, mnie pociągnie do zmian
O
Ciągnie do złych rzeczy
Ciągle ciągnie mnie do zła
Chcę zło dobrem leczyć
Lecz nie wiem czy to coś da
To ciągle we mnie siedzi
Bo to ciągle we mnie trwa
Wypływam na powierzchnię
A wciąż ciągnie mnie do dna
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)
Prawie już widzę brzeg, emkę i kocyk
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)
Tyle ćpunów w całym mieście
Nie widziałem tylu jeszcze
Popatrz, tak się żyje tu na blokach
Osiedlówa na okrągło
Znowu siedzi dobry chłopak, o
Suki jeżdżą w tę i we w
Tę, zaraz wrzuca nas na bęben, popatrz
Komuś przechwycili towar
Psu wyjebali na gębę
Zanim śmieć przeszukał lokal, o
Ja, nie mamy planu B, tylko A
My to jak AMG, wy jak wrak
Towarzyszy nam stres, a wam strach
My klepiemy biedę, lecz już tylko w zad
Twoja świnia robi: "Muuu", coś tu nie tak
Wyjebane w twoje crew, we like a drugs
Znowu wydam parę stów
Bo przecież to tylko szmal
Ale kupisz nawet cud, jak dużo masz
Ja z bratem zarabiam papier i to czysty legal
Nie sprzedałbym ziomka, ale płyty sprzedam
Tobie dealer goni szmatę, nie torbę
Pies cię jebał ty byś nawet gówno zeżarł
Ciągnie do złych rzeczy
Ciągle ciągnie mnie do zła
Chcę zło dobrem leczyć
Lecz nie wiem czy to coś da
To ciągle we mnie siedzi
Bo to ciągle we mnie trwa
Wypływam na powierzchnię
A wciąż ciągnie mnie do dna
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)
Prawie już widzę brzeg, emkę i kocyk
Tak jak kokę do dziąsła (eyy)
Znowu wołają mnie Bogowie nocy, płyń z nami
Tam są wiosła (eyy)